Jaka przyszłość Wesołej? Nowa mieszkaniówka przy Bujwida. Jest też wniosek o konsultacje społeczne

WIDEO: Krótki wywiad

Dyskusja o przyszłości terenów Wesołej, czyli 9 hektarach i 17 budynków, które miasto kupiło za 283 mln zł (płatne w rocznych ratach przez 10 lat) przy ul. Kopernika i Śniadeckich, zaczęła się jeszcze na długo przed podpisaniem umowy kupna w zeszłym roku. Ta zaczyna się nieco klarować, ale dość powoli.

Mieszkaniówka przy Bujwida

Przykładowo, gdy władze miasta ogłaszały zakup Wesołej, prezydent Jacek Majchrowski mówił, że chce żeby była to ekskluzywna dzielnica i nie wyklucza tam nowej zabudowy mieszkaniowej. Teraz wiemy już, gdzie miałaby się pojawić.

- Obecnie analizowana jest możliwość dopuszczenia niewielkiego terenu zabudowy mieszkaniowej w rejonie ul. Bujwida, który miasto Kraków nabyło od Szpitala Uniwersyteckiego – tłumaczy Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu.

Wiadomo już także, że jest pierwszy najemca do budynków poszpitalnych. To miejska biblioteka, która zajmie budynek przy ulicy Kopernika 15. To na razie wstępna propozycja, bo ostateczną decyzję i tak podejmą radni. Kolejnym najemcą budynków na Wesołej może być Polskie Towarzystwo Urologiczne, z którym miasto prowadzi rozmowy.

Plan i koncepcja

Co dalej? Przyszłość terenu określi m.in. powstający plan miejscowy „Wesoła – rejon ulicy Kopernika”. Urzędnicy zakładają wyłożenie projektu planu w II kwartale 2020 do publicznego wglądu, w tym zorganizowanie dyskusji publicznej. Pod obrady rady miasta, która plany uchwala, trafiłby pod koniec roku. W ramach jego przygotowania odbyły się już trzy spotkania z mieszkańcami.

Koncepcja planu zakłada tam obszary zieleni parkowej (w tym ogród renesansowy), tzw. klin zieleni od Ogrodu Botanicznego w stronę centrum miasta, nowy plac miejski, a w budynkach - usługi. Usługi to jednak pojęcie szerokie. Ich charakter określi koncepcja szykowana przez spółkę ARM Inwestycje. Jej budżet na ten rok to 1,5 mln zł.

Wniosek o konsultacje społeczne

Aby losy Wesołej były jak najbardziej transparentne, radny Aleksander Miszalski (obecnie poseł z ramienia Koalicji Obywatelskiej) chciał przeprowadzenia szerokich konsultacji społecznych dla tego terenu. O dziwo na konsultacje nie zgodzili się radni PiS oraz klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków i uchwała w tej sprawie przepadła. Wśród radnych KO pojawiły się głosy, że decyzje o losie Wesołej już zapadły.

Sprawy w swoje ręce wzięły organizacje pozarządowe, które przygotowały wniosek do prezydenta Jacka Majchrowskiego o przeprowadzenie konsultacji społecznych. Wśród NGO-sów są:

• Stowarzyszenie Zielone Grzegórzki,
• Stowarzyszenie Przestrzeń Ludzie Miasto,
• Stowarzyszenie Funkcja Miasto,
• Stowarzyszenie All In UJ,
• Stowarzyszenie Klub Jagielloński,
• Instytut Architektury,
• Stowarzyszenie Pracownia Obywatelska,
• Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody,
• Fundacja Promocji Jakości w Architekturze i Architekturze Wnętrz Piękna Polska.

Zgodnie z uchwałą o konsultacjach społecznych w Krakowie, grupa organizacji pozarządowych jest upoważniona do ich zainicjowania. I po raz pierwszy z tego zapisu korzystają. Dokument podpisany przez organizacje ma być złożony do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Organizacje liczą, że pod ich wnioskiem podpiszą się kolejne. Konsultacje miałyby się zacząć na przełomie lutego i marca, a zakończyć w listopadzie. Jako miejsce ich przeprowadzenia wskazano Wesołą.

- Teren opuszczany przez Szpital Uniwersytecki jest obecnie największym obszarem w śródmieściu Krakowa, który może być zagospodarowany dla nowych funkcji. Z tego względu jest to obszar wyjątkowy w skali miasta, zasługujący na lokalizację obiektów o znaczeniu ogólnomiejskim, a nawet ponadlokalnym, w skali regionu i kraju. Potwierdzał to już konkurs urbanistyczny, przeprowadzony przez miasto w 2010 r. - czytamy we wniosku o konsultacje.

Konkurs na Wesołą już w 2010 r.

W 2010 roku miasto zorganizowało konkurs studialny "ul. Kopernika" na opracowanie koncepcji urbanistycznej obszaru Śródmieścia Krakowa zawartego w granicach ulicy Lubicz, al. Powstania Warszawskiego, ulic Grzegórzeckiej, Wielopole i Westerplatte. Przyznano wtedy dwie II nagrody równorzędne. Co ciekawe, jedną z nich uzyskało Biuro Rozwoju Krakowa, czyli firma byłej wiceprezydent Krakowa (w latach 2010-2018) Elżbiety Koterby i jej rodziny.

Urzędnicy przyznają, że przy tworzeniu planu miejscowego, jak i koncepcji przez ARMI brane są pod uwagę prace konkursowe z roku 2010. - Zarówno koncepcje z 2010 r., jak i projekt planu miejscowego zakładają zielone połączenie centrum miasta z Grzegórzkami. Jednak projekt planu to połączenie zdecydowanie powiększa – mówi Dariusz Nowak. Jak dodaje, projekt planu redukuje natomiast kwestie możliwości zabudowy względem prac sprzed 10 lat. Jednak nie całkowicie, czego przykładem planu zabudowy w rejonie ulicy Bujwida.