https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Jako żołnierz w KGB zostałem wyszkolony jak zabijać"

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna, w latach 80-tych w Związku Radzieckim był żołnierzem służb specjalnych KGB na Litwie. - Byłem wtedy szkolony, jak zabijać - nie krył na rozprawie 52-letni Rolandas J. Litwin oskarżony o zabójstwo mężczyzny, do którego doszło w mieszkaniu przy ulicy Celarowskiej. Przyznał się do winy.

- Dziś już nie pamiętam, czy chciałem zabić, czy zamachnąłem się prawą, czy lewą ręką - opowiadał Rolandas J. na rozprawie. Za zabójstwo w recydywie zaproponował dla siebie karę trzech lat więzienia. Po konsultacji z adwokatem zgodził się jednak na wyższy wymiar kary - 10 lat, ale prokurator Ewa Sacha, autorka aktu oskarżenia, nie była skłonna przystać na taką propozycję.

- To musi być co najmniej 15 lat więzienia - powiedziała. Ostatecznie strony nie doszły do porozumienia i proces potoczył się normalnym torem. Będą wzywani świadkowie, przesłuchiwani biegli.

- Skoro oskarżony nie przystał na moją propozycję, to będą się domagała wyższej kary - nie kryje prokurator. A to oznacza, że dla Rolandasa J. zażąda 25 lat pozbawienia wolności lub nawet dożywocia.

Trudno się temu dziwić, bo Litwin ma długą kartę karną. W przeszłości, w 1995 roku, był karany Wyrokiem Sądu Okręgowego w Kownie Republiki Litewskiej za przestępstwo polegające na tym, że wspólnie z inną osobą z premedytacją zamordował mężczyznę zadając mu 13 ciosów rękami i nogami w różne części ciała i dusząc kablem oraz liną. Za ten czyn został skazany na 10 lat więzienia.

6 czerwca 2000 roku został jednak przedterminowo zwolniony od odbycia reszty kary. Bez przeszkód wyemigrował do Wielkiej Brytanii.

Tam był karany w 2013 roku za usiłowanie spowodowania poważnego uszkodzenia ciała policjanta. Skazano go na 20 miesięcy więzienia.

Z ustaleń krakoskiej prokuratury wynika, że Rolandas J. w Polsce przebywał od 23 marca 2014 roku po tym jak został deportowany z Anglii. W Krakowie utrzymywał się z prac dorywczych. 12 lutego br. brał udział w imprezie kilku osób przy ul. Celarowskiej.

Przed północą został pobity w mieszkaniu przez dwóch mężczyzn, uczestników libacji.

Później jeden z nich wyszedł z lokalu, ale drugi ze śmiechem rzucił, że “to jeszcze nie jest koniec bicia”. Litwina ogarnęła wściekłość z powodu upokorzenia, nie mógł przeboleć, że “pobili go młodsi”.

Chwycił wtedy nóż kuchenny leżący na blacie i pobiegł do pokoju, gdzie na fotelu leżał na plecach jeden z jego oprawców. Mężczyzna nie spał, ale był mocno pijany. Litwin wziął zamach i z całej siły wbił nóż w serce Zbigniewa P.

- Postanowiłem się zemścić za pobicie i dlatego zabiłem. Byłem do tego szkolony jak to zrobić skutecznie jako żołnierz KGB w latach 80-tych - opowiadał w śledztwie.

Potem wezwał telefonicznie policję i przyznał się, że zabił człowieka. Badanie wykazało, że był wtedy nietrzeźwy. Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego Rolandas J. już kilka razy przyznał się do winy.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JMK
że uczyli go jak zabijać . Był żołnierzem KGB. Kiedyś KGB pełniło rolę straży granicznej i miało tysiące żołnierzy. Każdy żołnierz i marynarz jest przygotowywany do zabijania. Nawet kucharz w armii czy marynarce. Nawet kiedy nie strzela osobiście do wroga to jego służba pozwala robić to jego kolegom . To kolejny artykuł o zwykłym bandycie, który fantazjuje. Prawdziwy funkcjonariusz służb nigdy by czegoś takiego nie powiedział .
.
A nie mógłby się "sam powiesić w areszcie". Nie musielibyśmy utrzymywać mendy z naszych podatków.

Wybrane dla Ciebie

Spadająca gałąż wbiła się w bramę. W Zakopanem trwa nielegalna wycinka drzew

Spadająca gałąż wbiła się w bramę. W Zakopanem trwa nielegalna wycinka drzew

Policja oświadcza, że nie rekomendowała niewpuszczenia kibiców Wisły na mecz ze Stalą

Policja oświadcza, że nie rekomendowała niewpuszczenia kibiców Wisły na mecz ze Stalą

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska