Spotkanie z kandydatem na prezydenta miało bogatą oprawę. Na rynku ustawiono podest oblepiony podobiznami Janusza Korwin-Mikkego i rozłożono czerwony dywan.
Janusz Korwin-Mikke powiedział licznie zgromadzonym wyborcom to, co chcieli usłyszeć. Czyli krytykował, krytykował. Dostało się Unii Europejskiej między innymi za system opieki socjalnej.Kandydat przypomniał, że opowiada się za likwidacją państwa opiekuńczego i stawia na wolność i osobistą odpowiedzialność ludzi. Jego pomysłem na uzdrowienie gospodarki jest likwidacja podatku dochodowego. Zaś w uzdrowieniu państwa i zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom ma pomóc przywrócenie kary śmierci.
- W tej chwili upada nasza cywilizacja. Wszystkie państwa są zadłużone na potęgę, panuje kompletny upadek moralny, finansowy i gospodarczy - przekonywał Janusz Korwin-Mikke.
Kandydat do urzędu Prezydenta RP porównał społeczeństwo polskie do niewolników, ponieważ jego zdaniem żyjemy w nienormalnym, niewolniczym ustroju. -Kiedy rządziły prawicowe zasady, to my kolonizowaliśmy cały świat, dziś przyjeżdżają jacyś Murzyni, Chińczycy, Arabowie, i to oni nas teraz kolonizują - mówił na rynku w Wadowicach Janusz Korwin-Mikke. Jego zdaniem, od czasu swojej obecności w UE Polska już nie jest suwerennym państwem.
Pytania kandydatowi zadawali też mieszkańcy. Dopytywano się między innymi: o przyjazd do Polski uchodźców, o jednomandatowe okręgi wyborcze, o sojusz z Pawłem Kukizem, o legalizację marihuany, o formy pomocy dla niepełnosprawnych, o stosunek Korwina
do kapitału zachodniego, Ukrainy i Rosji, o służby specjalne.
Jego wystąpienia wysłuchało kilkaset, głównie młodych osób.Po wiecu Janusz Korwin-Mikke poszedł na kremówkę do jednej z cukierni.
W Wadowicach byli już inni kandydaci ubiegający się o wybór na stanowisko prezydenta. Miasto odwiedził lider Ruchu Palikota - Janusz Palikot oraz Anna Grodzka kandydatka Partii Zielonych. Po "papieskim mieście" spacerowali też kandydat Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda oraz Adam Jarubas z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Odwiedził nas też "Bronkobus" Platformy Obywatelskiej ale bez Bronisława Komorowskiego, a Społeczny Ruch Poparcia Pawła Kukiza prowadził akcję informacyjną.