O sprawie jako pierwsza napisała "Gazeta Krakowska". Pod koniec września tego roku wyszło na jaw, że w zakopiańskim magistracie mogło dojść do nieprawidłowości przy wydawaniu publicznych pieniędzy. Chodzi o 60 tys. zł, które w 2010 r. na konto dwóch kancelarii prawnych wpłacił burmistrz Janusz Majcher i sekretarz Urzędu Miasta Renata Szych. Oboje płacili adwokatom za to, że bronili ich w procesach wytyczonych przez przeciwników politycznych.
Wpłaty w wakacje tego roku odkryli kontrolerzy Regionalnej Izby Obrachunkowej. Stwierdzili, że burmistrz Majcher i sekretarz Szych złamali przepisy i muszą oddać pieniądze. Dodatkowo pracownicy RIO o całej sprawie powiadomili Prokuraturę Rejonową w Nowym Targu (zakopiańscy śledczy zostali z niej wyłączeni, by uniknąć podejrzeń o stronniczość).
- Przez 30 dni prowadziliśmy postępowanie przygotowawcze - mówi prokurator Zbigniew Gabryś. - Mogło trwać tylko miesiąc, więc właśnie wszczęliśmy śledztwo. Na razie za wcześnie mówić, czy zakończy się postawieniem zarzutów burmistrzowi i sekretarzowi miasta.
Napisz:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+