Prawie połowa kierowców dostała mandaty. - Najczęściej karaliśmy za zabieranie większej ilości pasażerów niż liczba wpisana w dowodzie rejestracyjnym - informuje Joanna Biel-Radwańska, rzecznik małopolskiej drogówki. Podkreśla, że od lat jest to największy grzech busiarzy.
Zdaniem Dariusza Tarnawskiego, prezesa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych, wini są nie tylko kierowcy. - Pasażerowie często na siłę wpychają się do busa, zwłaszcza kiedy są to ostatnie kursy dnia - zauważa. Dodaje, że jeśli kierowca nie zatrzyma się na przystanku, to pasażerowie dzwonią do właściciela firmy ze skargą. - Takie donosy mogą się skończyć zwolnieniem z pracy - twierdzi prezes OSPO.
Za każdą osobę przewożoną ponad dozwolony limit grozi 100 zł mandatu. - Łączna kara nie może być jednak większa niż 500 zł - informuje Biel-Radwańska. Wyjaśnia też, że mandaty te nie wiążą się z punktami karnymi dla kierujących. - Tę sytuację ma zmienić nowy taryfikator, według którego za każdą dodatkową osobę będzie naliczany jeden punkt karny - informuje Biel-Radwańska.
Funkcjonariusze wlepiali mandaty również za stan techniczny pojazdów. - Po zimie karoseria busów i ciężarówek często jest w opłakanym stanie - mówi rzeczniczka drogówki. Jej koledzy zaobserwowali podczas kontroli, że pojazdy przewożące pasażerów mają często mocno pordzewiałą blachę i wyciekają z nich płyny eksploatacyjne: olej, płyny chłodniczy i hamulcowy.
- Przeglądy busów wykonuje się dwa razy w roku. Ich usterki, takie jak lekko zardzewiała blacha czy mokry, ale nie cieknący silnik, nie zawsze muszą skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego - twierdzi Tarnawski. Dodaje, że często zamiast odebrania dowodu wystarczyłoby upomnienie.
Podczas poniedziałkowej kontroli rekordzistą był kierowca busa z Nowego Sącza, któremu policjanci naliczyli 22 punkty karne. - Kierowca jechał zbyt szybko, wyprzedzał na przejściu dla pieszych i podwójnej ciągłej, a spod jego pojazdu wyciekały płyny - wylicza rzeczniczka małopolskiej drogówki. Busiarz stracił dowód rejestracyjny i dostał mandat w wysokości 1000 zł.
Funkcjonariusze podczas kontroli weryfikowali również, czy kierowcy jadą po trasach, zgodnie z rozkładem jazdy, a wymiana pasażerów odbywa się na przystankach.
W przypadku sprawdzania pojazdów ciężarowych i autobusów zwracali uwagę na sposób przestrzegania przepisów dotyczących dozwolonego czasu jazdy i wymaganych okresów postoju, obowiązkowych przerw i odpoczynku kierowców.
Podczas każdej kontroli badano stan trzeźwości kierującego. - Przyłapaliśmy dwóch pijanych kierowców busów - informuje Biel-Radwańska. Kierowcy odpowiedzialni łącznie za bezpieczeństwo kilkudziesięciu pasażerów mieli po 1 i 0,6 promila alkoholu we krwi.
Kontrole na drogach naszego regionu przeprowadzano w ramach akcji "Bus i Truck".
Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!