https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jodłowa. Proboszcz zrobił zdjęcia, które okazały się dowodem w sprawie

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Łukasz P. i Dominik W., 22-latkowie z Jodłowej, na własnej skórze przekonali się, że z proboszczem nie warto igrać. Kiedy parafianie modlili się w świątyni w trakcie niedzielnej mszy, oni wkładali za wycieraczki ustawionych na parkingu samochodów ulotki szkalujące wójta Roberta Muchę. Rzecz działa się tuż przed listopadowymi wyborami samorządowymi. Nie podejrzewali, że wpadną za sprawą księdza.

Kapłan widząc jak kręcą się po parkingu, podszedł do nich, domagając się, aby opuścili plac przykościelny. 22-latkowie to jednak zignorowali. Wtedy ks. Zenon Tomasiak przeszedł do ofensywy. Z kieszeni wyciągnął aparat fotograficzny i uwiecznił młodych. Zdjęcie przekazał policji. Na tej podstawie roznosiciele ulotek zostali namierzeni.

Obaj odpowiadają teraz nie tylko za treść ulotek, ale również za brak oznaczenia, z jakiego komitetu pochodziły.
Wobec jednego z nich, Łukasza P., Sąd Rejonowy w Dębicy wydał właśnie wyrok.

- Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Ma zapłacić 100 złotych grzywny i 80 złotych kosztów sądowych - wyjaśnia Artur Mielecki, zastępca prezesa dębickiego sądu.
Sprawa drugiego z oskarżonych mężczyzn, Dominika W., trafi na wokandę 8 kwietnia. Dobrowolnie zaproponował dla siebie podobną karę, jak kolega.

- Kościół i bezpośrednie jego sąsiedztwo nie mogą być miejscem agitacji wyborczej. Nie zrobiłem nic nadzwyczajnego - opowiada o incydencie ks. Tomasiak.

Wszystko wskazuje na to, że na grzywnach wobec 22-latków się nie skończy. Na ulotkach znajdowało się około 20 punktów, które uderzały bezpośrednio w wójta Roberta Muchę. Krytykowano go za to, że miał skłócić gminę z powiatem, co zdaniem twórcy ulotek skutkowało zamknięciem liceum ogólnokształcącego. Zarzuty dotyczyły również złego zarządzania finansami gminy i poważnego jej zadłużania.

Nie wiadomo, ile takich broszur mężczyźni wprowadzili do obiegu, ale kampanii Muchy to nie zaszkodziło. Wybory i tak wygrał. Choć od akcji na kościelnym parkingu minęły już prawie cztery miesiące, wójt wciąż sprawą żyje. W rozmowie z "Gazetą Krakowską" właśnie zapowiedział, że nosi się z zamiarem skierowania przeciwko obydwu mężczyznom pozwu.
- Nie mogę puścić płazem tego, że ktoś szarga moje dobre imię - tłumaczy wójt Robert Mucha.

Parafianie z Jodłowej chwalą postawę swojego proboszcza. Ksiądz Tomasiak nie miał zamiaru być gwardią przyboczną wójta, a jedynie strzec własności wiernych. Idąc w kierunku 22-latków, podejrzewał, że to złodzieje lub wandale, ponieważ wcześniej dochodziło przy jego świątyni do kradzieży wycieraczek samochodowych, anten radiowych i CB. Tymczasem wpadł na trop wyborczej afery.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rafał deista
A ile samochodów na tym parkingu... te tłumy ciągnące do świątyni....
Cienkie czasy dla szubierców z Rzymu nastają oj cienkie... Ale nic to, zgodnie z dokumentami z księgi ochrzczonych 95% Polaków to katolicy. I tej wersji się trzymamy.
P
Piłat
Czy księdz postąpił godnie , ,,sprzedając'' młodych niczym Judasz na psiarnię ?
Wobec znamion grzechu VIII przykazania , wystarczyła by ustna reprymenda , tak ksądz stał się ,,boHaterem'' mediów i narobił młodzieńcom problemów w myśl przysłowia ,,nie czyń drugiemu , co tobie nie miłe''
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska