Starterem w biegu był legendarny biegacz, rywal Józefa Łuszczka, Fin Juha Mieto. Na trasie były trzy lotnie premie, wszystkie wygrała nasza biegaczka. Ale w drugiej części dystansu od rywalek oderwały się Czeszka Katerina Smutna i liderka Visma Ski Classics Szwedka Britta Johansson Norgren. Na mecie pierwsza była Smutna zaledwie o 0,1 sekundy przed Johansson Norgren. Justyna Kowalczyk przybiegła na trzeciej pozycji, straciła do zwyciężczyni 6.38,3 minuty.
Klasyfikację generalną Visma Ski Classics wygrał Johansson Norgren, Kowalczyk, która startowała tylko w kilku maratonach, została sklasyfikowana na 10. miejscu.
To był ostatni bieg Kowalczyk w tym sezonie, wygrała dwa maratony, raz była trzecia, raz czwarta. Nasza biegaczka uważa, że poprzez starty w maratonach dobrze przygotuje się do zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczang w 2018 roku. Tam Kowalczyk planuje start w sprincie i w swojej koronnej konkurencji biegu na 30 km. Oba biegi zostaną rozegrane stylem klasycznym.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska