Młode zawodniczki i zawodnicy Juvenii wywalczyli podwójne mistrzostwo Polski. Drużyna dziewcząt do lat 16 wygrała trzeci z rzędu turniej i tym samym zapewniła sobie tytuł najlepszej drużyny w kraju. Z kolei na Błoniach po złoto sięgnęli krakowscy juniorzy, wygrywając finałowy turniej w siedmioosobowej, olimpijskiej odmianie rugby.
Juvenia Kraków pod kątem szkolenia młodzieży powoli wyrasta na lidera w kraju. W ostatnich latach juniorzy i kadeci regularnie sięgają po medale mistrzostw Polski, ale jeszcze nie zdarzyło się, by w jednym czasie wukrotnie stawały na najwyższym stopniu podium. "Ojcem chrzestnym" obu tytułów jest trener Łukasz Kościelniak - motor napędowy szkolenia młodych rugbistów i rugbistek w Małopolsce.
Krakowianki, po dwóch wygranych turniejach były zdecydowanymi faworytkami finałowych zmagań i nie zawiodły oczekiwań. W fazie eliminacji pewnie pokonały Tygrysice Sochaczew 29:5 oraz KS Budowlane Łódź 31:0. W półfinale, tą samą różnicą punktów odprawiły Arkę Rumię Gladiatorki, a w decydującym starciu nie dały szans Atomówkom BBRC Łódź, triumfując 31:7.
Trener Łukasz Kościelniak nie miał wiele czasu na świętowanie. Po sobotnich zmaganiach w Rumi musiał szybko wracać do Krakowa, gdzie w odbył się finałowy turniej mistrzostw Polski juniorów w rugby 7. Młode Smoki od początku były poza zasięgiem rywali, pokonując kolejno Husar Bolesławiec 40:0, Budowlanych Lublin 45:7 i w półfinale, Legię Warszawa 31:0.
Finał z Orkanem Sochaczew miał być zaciętym starciem dwóch pretendentów do mistrzowskiego tytułu, ale gospodarze zmagań postanowili napisać swój własny scenariusz. - Czasem w finale potrzeba trochę szczęścia. Dziś nie było nam ono potrzebne, bo pokazaliśmy, że jesteśmy zdecydowanie lepsi – mówił szkoleniowiec Juvenii i nie można się z nim nie zgodzić.
Krakowianie punktowali już w pierwszej akcji meczu. Potem odzyskiwali piłkę po każdym wznowieniu i po 7 minutach pierwszej połowy prowadzili 33:0! Rywale ani raz nie mieli piłki w ataku, cofnięci do głębokiej defensywy i przytłoczeni naporem biało-niebieskiej fali. W drugiej odsłonie Smoki nieco zwolniły, ale dorzuciły jeszcze dwa przyłożenia. Sochaczewianie zdołali zdobyć honorową „piątkę”, ale nie mieli szans na odwrócenie losów spotkania i to Juvenia sięgnęła po złoto mistrzostw Polski.
- To efekt tego jak ciężko trenujemy i pracujemy na sukces. Nie bez znaczenia było też wsparcie z trybun. Kiedy słyszysz z tyłu tak głośny doping, to aż chce się grać i dokonywać rzeczy niemożliwych. Tak, jak dziś w finale! – mówi kapitan zespołu Bartłomiej Janeczko po zwycięstwie 45:5.
W głosowaniu trenerów w pierwszej siódemce cyklu mistrzostw Polski znalazło się aż sześciu zawodników Juvenii (i jeden z Orkana Sochaczew). Wyróżnienie otrzymali: Bartłomiej Janeczko, Michał Jurczyński, Jakub Rapacz, Artur Bryl, Oskar Dębiński i Marcin Morus. Ostatni z wymienionych został wybrany MVP krakowskiego turnieju.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU