FLESZ - Coraz więcej pracowników w Polsce ma depresję

Pan Zbigniew z os. Niepodległości w Chrzanowie ma niespełna rocznego synka. - A w domu dość zimno. Jak go kąpać w takich warunkach? - pyta. Na czas kąpieli w łazience włączają farelkę.
Veolia Południe Sp. z o.o., która dostarcza ciepło do większości bloków Chrzanowa kurki zakręciła już na początku maja, potem ponownie zaczęła grzać.
- Od około tygodnia znów są zimne kaloryfery - zaznacza pan Zbigniew.
Jak wyjaśniają w spółce jeszcze niewielka część budynków w Chrzanowie jest ogrzewana.
Inni mieszkańcy osiedla podkreślają, że wcale tak zimno w mieszkaniach nie jest. - Potem za to nadmierne ciepło trzeba by płacić - dodaje ok. 30-letni mieszkaniec osiedla.
W Olkuszu mieszkańcy twierdzą, że kaloryfery są jeszcze może nie gorące ale letnie. Oświęcimianie też mają ciepłe. W tym roku nie zdecydowano jeszcze o wyłączeniu ogrzewania choć możliwe, że od poniedziałku tak się stanie.
Oświęcimska ciepłownia odkręca i zakręca kurki, gdy 40 procent odbiorców wyrazi taką chęć. Do tych 40 procent to tak naprawdę wystarczy dwóch zarządców bloków. Oświęcimska Spółdzielnia Mieszkaniowa "Budowlanka" już zgłosiła prośbę o wyłączenie ogrzewania.
Niestety w tym roku jest wyjątkowo zimny maj, a i początek czerwca nie zapowiada jeszcze letniej pogody. Ma być kilkanaście stopni powyżej zera.
- Przez dwa tygodnie utrzymujemy system w gotowości - wyjaśnia Andrzej Skrzypiński, prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Oświęcimiu. Więc gdyby jednak było za zimno, znów do mieszkań wróci ciepło.