https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kapucyn w alkowie o boskim seksie

Ojciec Ksawery Knotz jest autorem książek, w których porusza m.in. sprawy małżeńskiego seksu
Ojciec Ksawery Knotz jest autorem książek, w których porusza m.in. sprawy małżeńskiego seksu fot. archiwum
Co zrobić, gdy w małżeństwie pojawiają się nieporozumienia, kłótnie albo wstydliwie przemilczane problemy z seksem? Wybrać się na rekolekcje - odpowiadają organizatorzy katolickich spotkań małżeńskich i wieczorów dla zakochanych. Współczesny Kościół chętnie udziela porad w sprawach damsko-męskich. Pomaga nieśmiałym singlom, wahającym się pannom młodym i znudzonym małżeństwom.

Kurs zniechęcania
O tym, że zwykły kurs przedmałżeński może postawić na krawędzi rozpadu nawet wieloletni związek, przekonała się pani Małgorzata. - Nie jesteśmy zbyt religijni, dlatego wybraliśmy przedmałżeński kurs weekendowy, żeby móc to jak najszybciej odhaczyć - opowiada młoda małżonka. - Wybraliśmy najlepszego duszpasterza. Miało być szybko i sympatycznie - dodaje.

Jednak wyjazd zamienił się w koszmar. - Pokłóciliśmy się już podczas pierwszych zajęć - wspomina Małgorzata. - Ja jestem porządnicka i chciałam wyszystkie ćwiczenia zrobić jak najlepiej. Mój narzeczony wciąż był na nie. Krzyczeliśmy na siebie, budząc zdumienie wśród kilkunastu zakochanych par.

Michał Owczarski, który podobne kursy prowadzi, taką opowieścią zdziwiony nie jest. - Kursy przedmałżeńskie bywają nazywane kursami zniechęcania do małżeństwa - przyznaje. - Ale lepiej, żeby narzeczeni poznali się i odkryli swoje ciemne strony przed ślubem niż później. Poznaniu charakterów służą serie warsztatów. Mają one młodych ludzi zaintrygować i skłonić do refleksji. Jednym z zadań, które stawia przed narzeczonymi Michał Owczarski, jest rysowanie obrazka. Jednego.

- Skłaniamy młodych do zastanowienia się nad umiejętnością współdziałania - mówi Owczarski. - Czy czują się komfortowo, czy też może jedno z nich narzuca swoją wizję, a drugie się podporządkowuje? Potem omawiają między sobą odczucia.

Pani Małgorzata wraz z narzeczonym ostatecznie przeszła próbę i od czterech lat są szczęśliwym małżeństwem. Choć od czasu do czasu kłótnie się zdarzają. Nikt nie prowadzi statystyk, ile osób rozstaje się po kursach dla narzeczonych. Ale każdy z prowadzących pamięta jedną czy dwie osoby, które pojawiły się na kursie po raz drugi. Z nowym partnerem.

- Namówiliśmy na Wieczory dla Zakochanych dzieci naszych znajomych. Rozstali się już po drugich zajęciach, choć mieli zamówioną salę na wesele - opowiada Elżbieta Marcinkiewicz, która wraz z mężem prowadzi takie zajęcia. - Na szczęście wszystko odbyło się bez kłótni i nikt nie miał do nas pretensji - wspomina.

Kursy przedmałżeńskie to już nie tylko budzące uśmiechy wśród narzeczonych szkolenia z obserwacji śluzu i pomiarów temperatury. Ich miejsce zajmują coraz częściej Wieczory dla Zakochanych czy Rekolekcje dla Narzeczonych.

- Rekolekcje kojarzą się ludziom z siedzeniem w zimnym kościele i słuchaniem księdza w czasie, gdy każdy myśli tylko, jak zwiać. A to przecież wcale nie musi być prawda, bo obraz rekolekcji bardzo się zmienia - podkreśla Owczarski.

Kłopoty i trudności
O tym, że skorzystanie z takich zajęć przed ślubem może oszczędzić późniejszych kłopotów, przekonany jest pan Zygmunt. - Przed ślubem byłem tak zakochany w Ulce, że do głowy mi nie przyszło, iż mogą pojawić się problemy - wyjaśnia.

A jednak kilkanaście lat po złożeniu przysięgi małżeńskiej stanęli na krawędzi rozwodu. - Ślub braliśmy w 1980 roku, to były ciężkie czasy. I codzienne kłopoty zaczęły nas przygniatać - opowiada jego żona Urszula.

Do problemów z zaopatrzeniem doszło zmęczenie spowodowane wychowaniem czwórki dzieci. Pani Ula miała też problemy ze znalezieniem pracy. - Nie złożyliśmy papierów rozwodowych, ale dzieci słyszały, że chcemy się rozstać - opowiada pan Zygmunt.

Z dołka wyciągnęli ich znajomi - Elżbieta i Jerzy Marcinkiewiczowie, którzy prowadzą Spotkania Małżeńskie. - Uratowali nasze małżeństwo - mówią zgodnie Urszula i Zygmunt.

Przy czekoladkach
Spotkania to ruch świeckich zapoczątkowany w 1977 roku z inicjatywy kardynała Karola Wojtyły. Ich podstawą są weekendowe rekolekcje dla małżeństw w kryzysie. - Uczą się także dialogu, bo to on jest najważniejszy - mówi Elżbieta Marcinkiewicz.

Wskazówki co do tematów rozmów dają prowadzące warsztaty pary. Cała reszta odbywa się między małżonkami. Każda para ma własny pokój, a w nim materiały dydaktyczne oraz - dla zbudowania nastroju - czekoladki i aromatyczne herbatki.

- Mężczyźni najbardziej boją się, że będą musieli opowiadać publicznie o swoich problemach - przyznaje Jerzy Marcinkiewicz. - U nas, jeżeli małżonkowie nie chcą, nie muszą ich wyjawiać nawet prowadzącym. Jeśli jednak będą chcieli porady, mogą indywidualnie porozmawiać z animatorami lub z obecnym na rekolekcjach księdzem. Nie ma też obowiązku brania udziału w modlitwach i mszach.
- Przyjeżdżają zarówno osoby bardzo wierzące, jak i takie, które ostatnio były w kościele z okazji swojego ślubu - przyznaje Jerzy Marcinkiewicz.

- Nie każdy rozpad związku da się zatrzymać, ale nawet ci, którzy mimo wszystko się rozstaną, po zajęciach przechodzą to łatwiej - mówi Elżbieta Marcinkowska.

Kapucyn w alkowie
Kościół próbuje rozwiązać także inne problemy damsko-męskie. Krakowski kapucyn Ksawery Knotz od kilku lat prowadzi rekolekcje o seksie. W swoich książkach (np. "Seks jest boski") przypomina, że katolickie małżeństwo powinno odczuwać przyjemność z seksu, a obowiązkiem męża jest o to zadbać. Rekolekcje odbywają się w całej Polsce.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grzegorz
SEKS,naturalnie jest wazny,ale brak ciepla od kobiety powoduje to,ze facet
szuka tego gdzie indziej i jak znajdzie,to ucieka do tej innej cieplej osoby.
Jest to jeden z powodow dlaczego dochodzi do rozwodu.Seks jest krotki,nawet
ten ognisty-kiedys przeminie,ale zrozumienie,piszczota i dobre slowo zostanie.
k
kurs uwodzenia
Jeśli jesteście nieśmiali, nie macie pewności siebie i nie potraficie nawiązywać kontaktów damsko-męskich to polecam wam skorzystanie z oferty Wyższej Szkoły Uwodzenia, Wywierania Wpływu i Rozwoju Wewnętrznego (www.wyzszaszkolauwodzenia.pl), która prowadzi szkolenia z uwodzenia. Ja ukończyłem tam kurs Alpha Male, zmieniło się całkowicie moje podejście do siebie i do kobiet, teraz uwodzenie jest dla mnie łatwe i przyjemne :) szkoła ta ma wysokie oceny w testach i pozytywne opinie, wszystko jest więc w porządku :)
p
pablo
u nas jak zwykle świat na głowie..ech..
D
Diabolo
Nie przypadkowo chyba powstało pwoiedzenie "walić kapucyna", panowie chyba mają jakieś doświadczenia w temacie seksu :D, ale chyba w swoim własnym gronie.
z
zip
Ojcze Ksawery Knotz , czy mugłbyś mi podać adresy agencji toważyskich gdzie nabrałeś doświadczenia , skoro tak nas chcesz uświadamiać.
z
zip
miałem slub cywilny ale tesciowa się uparła że musi być kościelny ,więc aby być względem tesciów wporządku chociaż już miałem 2 dzieci zgodziłem się na to .ale kapucyn kazał chodzić na lekcje przedmałżenskie ,to chodziłem i on mnie uczył robić dzieci.
K
Krakus rodowity
Uczył Morcin Marcina... Kler wciska się do intymnej sfery wiernych. Już sukiekowym nie wystarcza gwałt światopoglądowy na niemowalku tzw. chrzest, spowiedź czyli kapowanie samego siebie itd...
Tonący Krk brzytwy się chwyta, zygota nienarodzona, seks itd... Małżeństwo jest to sprawa prywatna 2 osób i te osoby powinny same decydować co jest dla nich korzystene! Małżeństwo cywilne czy konkordatowe jest ponad wszelką wątpliwość tylko KONTRAKTEM dwojga sobie obcych osób! Są inne możliwości np. konkubinat itp.
Krk i rządy, łapy precz od prywatności!
A
Alle Luj
W tej dziedzinie ,to pewnie jest ksiazkowym autorytetem.
Kon by sie usmial,spec od celibatu uczy jak rozkladac nogi.
Trzymajcie mnie,bo nie zdzierze....
D
Demon
Pan Knotz i reszta ciemnoty, niech się lepiej trzymają z dla od spraw o których pojęcia nie mają. Pan Knotz tak wydoradzał mojej eks, że pozbawiła dziecko normalnej rodziny oddając się namiętnościom z obcym facetem. Teraz jest po przemyśleniach, a ja nie mogę pozbyć się jej z domu. Dalej dzierży pierwszą ławę w kościele obłudnica !
D
Demon
Pan Knotz i reszta ciemnoty, niech się lepiej trzymają z dla od spraw o których pojęcia nie mają. Pan Knotz tak wydoradzał mojej eks, że pozbawiła dziecko normalnej rodziny oddając się namiętnościom z obcym facetem. Teraz jest po przemyśleniach, a ja nie mogę pozbyć się jej z domu. Dalej dzierży pierwszą ławę w kościele obłudnica !
D
Demon
Pan Knotz i reszta ciemnoty, niech się lepiej trzymają z dla od spraw o których pojęcia nie mają. Pan Knotz tak wydoradzał mojej eks, że pozbawiła dziecko normalnej rodziny oddając się namiętnościom z obcym facetem. Teraz jest po przemyśleniach, a ja nie mogę pozbyć się jej z domu. Dalej dzierży pierwszą ławę w kościele obłudnica !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska