Karol Chum w maju 2019 r. wyznał, że kardynał Henryk Gulbinowicz molestował go w 1990 r., gdy ten miał 16 lat i był uczniem Niższego Seminarium Duchownego Franciszkanów w Legnicy. Tydzień temu została wymierzona kara na Gulbinowicza przez Watykan. M.in. otrzymał zakaz używania insygniów biskupich i odprawiania nabożeństw, a także zakaz pochówku w katedrze.
Karol Chum o decyzji ukarania Gulbinowicza przez Watykan:
Jestem zadowolony, że sprawiedliwość zatriumfowała. Ktoś może zapytać, czy uważam, że kara dla kardynała jest surowa? W stosunku do starszego człowieka, z którym tak naprawdę nie ma już zbytnio kontaktu, jest to kara bardzo wysoka. Ale przede wszystkim jest to kara potępiająca, bo kardynał jeszcze za życia dowiedział się, że nie zostanie pochowany w katedrze i że pozbawiono go insygniów biskupich. To dla niego najdotkliwsza kara. Nie oczekuję i nigdy nie oczekiwałem, że kardynał zostanie ukrzyżowany i dopisze mu się więcej, niż mu się należy. Nie podważam wyroku Watykanu. Najwidoczniej według papieża taka kara jest adekwatna do przeszłości i czynów popełnionych przez kardynała.
Źródło: Onet.pl
