Jak się okazuje, dla konsumentów ważne są zlokalizowane blisko domu sklepy oraz punkty usługowe- wynika z badania Fundacji Polski Bezgotówkowej. Niemal połowa ankietowanych chciałaby móc płacić bezgotówkowo na pobliskim bazarku. Co ciekawe, dużo osób wskazało na brak możliwości płacenia kartą w publicznych toaletach (41 proc.).
Ponadto jedna trzecia Polaków chciałaby móc zapłacić bezgotówkowo u krawca czy szewca, czyli w zakładach rzemieślniczych, które w ostatnich latach przeżywają swój renesans. Podobną liczbę wskazań uzyskały urzędy i publiczna komunikacja.
Na kolejnych miejscach znalazły się jeszcze warsztaty samochodowe i zakłady fryzjerskie. Pierwszą dziesiątkę zamykają kościoły – blisko 1/3 Polaków chciałaby móc złożyć ofiarę na tacę lub w kancelarii parafialnej za pomocą terminala.
Sprawdź jak nieuczciwi sprzedawcy oszukują w lokalach gastro...
Pierwsza dziesiątka miejsc, w których Polacy chcieliby płacić bezgotówkowo:
- Na pobliskim bazarku
- W toaletach publicznych
- U krawcowej
- U szewca
- W autobusie lub tramwaju
- W urzędzie
- W przychodni
- W warsztacie samochodowym
- U fryzjera
- W kościele
