Łatwiej byłoby przełożyć mecz hokejowy, by nie rujnować terminarza PKO Ekstraklasy. Gdyby nie była to przedostatnia kolejka sezonu zasadniczego, to z pewnością działaczom "Pasów" udałoby się przełożyć ten mecz np. na godz. 20.30. Zresztą spotkanie z GKS-em Katowice, które też pokrywało się z meczem piłkarskim, wprawdzie nie Cracovii, a reprezentacji Polski na MŚ w Katarze, zostało przełożone z 18.30 na 19.30.
Polska Hokej Liga postawiła jednak weto w sprawie jakichkolwiek manipulacji terminarzem. Dlaczego? Otóż według regulaminu dwie ostatnie kolejki sezonu zasadniczego muszą zostać rozegrane o tej samej porze. Ważą się losy lokat, jakie zespoły zajmą przed fazą play-off i chodzi o to, by były równe szanse. Jeszcze wiele może się zmienić na pozycjach 1 - 5. Miejsca 6 - 8 są już obsadzone.
Tak więc hokejowe "Pasy" zagrają o godz. 18.30. Z kolei mecz piłkarski skończy się o godz. 19.50-19.55, kibice mieliby więc około pół godziny na przemieszczenie się do hali przy ul. Siedleckiego, po to, by usłyszeć ostatnią syrenę meczu hokejowego. Pod warunkiem, że skończy się po regulaminowych 60 minutach. Jak więc widać, uczestnictwo w obu meczach jest niemożliwe, a fani muszą stanąć przed trudnym wyborem.
- Dawid Kubacki z córeczkami! Narciarska rodzina wciąż się powiększa
- Nowa kadra Wisły Kraków. Piłkarze "Białej Gwiazdy" gotowi do walki o ekstraklasę
- Prezes Wisły Kraków i gwiazdor Wieczystej bawili się na Gali Mistrzów Sportu
- Mistrz świata piłkarzy ręcznych wyłoniony
- Wieczysta Kraków. Transfery - zima 2023. Kto przyszedł? Dwóch piłkarzy odchodzi
- Wow! W tym hotelu mieszkają w Turcji piłkarze Wisły Kraków
