Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibol Wisły Kraków za zbrodnię usłyszał wyrok 25 lat więzienia

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Sąd Okręgowy w Kielcach skazał 30-letniego Piotra K. ps. Kermit za zabójstwo sprzed 10 lat. Prócz odsiadki ma zapłacić 50 tys. zł rodzinie zabitego.

Krakowianin wynajął dom 60 km od Londynu, miał narzeczoną, której podawał się za 35-latka o imieniu Łukasz, pracował. Gdy został zatrzymamy przez brytyjską policję w styczniu 2016 r., okazało się, że to Piotr K. ps. Kermit, kibol Wisły Kraków od wielu lat ścigany za zabójstwo i próbę morderstwa w Kielcach. Był tak dobrze zakamuflowany, że wcześniej miał na Wyspach konflikty z prawem i był notowany na fałszywe nazwisko.

Gdy angielski sąd zdecydował o jego ekstradycji, nie chciał się na to zgodzić. Jak donosiła brytyjska prasa, powoływał się na zapis w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka mówiący o prawie do poszanowania życia prywatnego rodzinnego.

Nieformalne bojówki

„Kermit” z Tomaszem G. ps. Yeti i Bartoszem O. ps. Mucha należeli do nieformalnej grupy kiboli Wisły Kraków pod nazwą „White Bears” ( Białe Misie) założonej około 2005 r. Jej głównym celem było zabieranie szalików i flag innych drużyn, głównie Cracovii i palenie ich podczas meczów. Nie unikali przy tym przemocy, bo żaden szanujący się kibic dobrowolnie nie oddaje takich rzeczy.

W kwietniu 2007 r. skrzyknęli się na wypad do Kielc, gdzie miejscowy klub Kolporter rozgrywał spotkanie ligowe. Napadli na jego kibiców, ukradli im flagę. We wrześniu 2007 r. postanowili powtórzyć skok. „Kermit” miał nóż, pozostali style od siekier. Wśród nich był Krzysztof M. ps. Młody Misiek, brat słynnego lidera wiślackiej bojówki Sharks. Najpierw doszło do bójki z sympatykami przeciwnej drużyny, a potem Piotr K. zaatakował nożem Karola Piróga. 22-latek otrzymał ciosy przez uchylone okno, gdy siedział w aucie. Zmarł po kilku chwilach.

Ucieczka do Anglii

„Kermit” po zajściu uciekł do Angii. Na jego ekstradycję trzeba było czekać 9 lat.

Pozostałych 11 kiboli Wisły już usłyszało prawomocne wyroki za dwa napady w Kielcach. Wczoraj Piotr K. został skazany za zabójstwo, choć nie przyznawał się do winy. Prokurator chciał kary dożywocia, ale sąd wymierzył mu mniejszą: 25 lat więzienia. Obrońca Piotra K. wnosił o zmianę kwalifikacji czynu na udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym z użyciem niebezpiecznego narzędzia, ale tak się nie stało.

- Oskarżony okazał brak poszanowania dla życia ludzkiego, wręcz jego pogardę. Tylko z powodu tego, że ktoś kibicuje innej drużynie - mówił sędzia Łukasz Sadkowski.

Ostrzeżenie dla kiboli

Sąd wymierzoną karę potraktował jako „wyraźny sygnał” dla środowiska kiboli. Zwrócił uwagę, że Piotr K. był członkiem nieformalnej grupy „White Bears” i jednym z jej aktywniejszych uczestników. Dla zwiększenia swojej roli niektóre działania wręcz inicjował.

Wyrok dożywocia nie zapadł, ponieważ sędzia przyjął, że w sprawie Piotra K. są okoliczności łagodzące. Dostrzegł, że oskarżony miał prawidłowe wzorce zachowania wyniesione z domu rodzinego, ale to się zmieniło, gdy wszedł w środowisko pseudokibiców.

Sędzia Sadkowski zauważył, że Piotr K. za granicą potrafił normalnie zachowywać się w nowym środowisku i ciężko pracował.

- Wyraził też skruchę. Spóźnioną, ale sąd uznał, że szczerą - zauważył sędzia.

Wyrok 25 lat więzienia nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska