Krwawa scysja rozegrała się 7 lutego br. tuż po godz. 15 na pętli w Mistrzejowicach w Nowej Hucie. Z ustaleń sądu wynika, że dwaj oskarżeni Adam Ch. i Mariusz K. zauważyli znanego im z widzenia boksera Karola N. Upewnili się gdzie siedzi w tramwaju i dali znać dwóm wspólnikom, po czym odeszli z miejsca zdarzenia. Cała czwórka miała plan, by pobić sympatyka Wisły.
Wezwani na pętlę Jakub J. i Karol O. poszli dalej w realizacji planu. Weszli do tramwaju i zaatakowali boksera, pobili go i skopali.
Następnie wywlekli pokrzywdzonego z pojazdu i okradli go. Zabrali bokserowi torbę, w której miał buty, dres, rękawice bokserskie, ochraniacz na zęby. Wszystko o łącznej wartości 200 zł. Dodatkowo Jakub J. użył noża i zadał dwa uderzenia w pośladek boksera. Spowodował u niego ciężkie obrażenia wewnętrzne.
Oskarżony 29-letni Jakub J. przyznał się do winy i przeprosił pokrzywdzonego za swoje zachowanie. Tłumaczył się, że nie wiedział, że jego kolega Kamil O. skradnie bokserowi torbę. Także drugi oskarżony przepraszał boksera.
- Ja nie miałem pojęcia, że mój kolega Jakub J. ma przy sobie nóż i że go użyje - twierdził 26-letni Kamil O. ps. Beny. Z ustaleń śledztwa wynika, że jest nieformalnym liderem pseudokibiców Cracovii na os. Oświecenia. Żałował tego, co się stało i teraz chce bokserowi wynagrodzić krzywdę.
On i inni kibole Cracovii tylko podejrzewali, że Karol N. dwa razy zamalował kibicowskie napisy.
Świadkowie przesłuchani w śledztwie mówili, że atak w tramwaju to zemsta na kibicu Wisły za malowanie murów. Do winy nie przyznali się dwaj pozostali oskarżeni 25-letni Adam Ch. I 25-letni Mariusz K. Motorniczy tramwaju zeznał, że słyszał, jak napastnicy mówili do boksera „teraz się policzymy cwaniaczku”. Jeden z pasażerów słyszał z kolei, że krzyczeli do Karola N.: wysiadaj, ty gnoju, wysiadaj ty wiślacka k...". Oprócz zeznań, nagrań monitoringu sąd ma tez opinię biegłego z której wynika, ze wszyscy czterej oskarżeni byli w stałym kontakcie telefonicznym przed zajściem na pętli.
W telefonie boksera ujawniono zdjęcia częściowo zamalowanych napisów klubowych Cracovii. Z opinii biegłego informatyka wynika, że zdjęcia wykonano godzinę przed zdarzeniem w tramwaju. Karol N. zaprzecza, by miał konflikt z sympatykami Cracovii, nie zna ich i nie niszczył takich napisów na murach. Twierdzi, że nie rozpoznał napastników i nie zna oskarżonych. Nie da się jednak ukryć, że z Jakubem J. grał kilka lat w jednej drużynie piłkarskiej w szkole podstawowej, a Adam Ch. mieszka w tym samym bloku co on.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!