Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibole Wisły oszpecili drogę do Morskiego Oka w Tatrach [ZDJĘCIA, WIDEO]

Tomasz Mateusiak
fot. Tomasz Mateusiak
Takiego zajścia nie pamiętają w Tatrach nawet najstarsi górale. Jak poinformowała zakopiańska policja jej funkcjonariuszom we współpracy z pracownikami Straży Ochrony Tatrzańskiego Parku Narodowego udało się zatrzymać w niedzielę wieczorem grupę czterech pseudokibiców Wisły Kraków, którzy podczas wycieczki do Morskiego Oka w Tatrach wymalowali na szlaku farbą kilkanaście napisów. W ich treści wyznają miłość do swego ukochanego klubu i... nawołują do nienawiści rasowej.

Wandale ze szlaku do Morskiego Oka usłyszą wkrótce zarzuty

- Jesteśmy całą tą sprawą wstrząśnięci. W Polsce nie ma już żadnej świętości. Pseudokibice zniszczyli właśnie świątynię przyrody. Co zniszczą następnym razem? Bazylikę na Jasnej Górze w Częstochowie - mówi Jan Bednarczyk, turysta z Warszawy, którego spotkaliśmy wczoraj na szlaku do Morskiego Oka. Jego słowa to reakcja na widok łącznie 15 napisów, które czwórka sprawców wykonała na leżących przy szlaku do popularnego tatrzańskiego stawu kamieniach, murach oporowych, barierkach czy samej szosie.

- Takich ludzi trzeba karać z całą surowością - dodają turyści, którzy życzyli wczoraj "artystom" by wrócili w Tatry i własnoręcznie zmyli ze szlaku wszystkie napisy.

Graffiti wykonane przez chuliganów pojawiło się w rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza i Włosienicy. Straży parku wandali udało się złapać gdy dopiero co odchodzili z tego drugiego miejsca. Prosto z Tatr zostali więc odwiezieni do aresztu w Zakopanem. Udało się ich złapać bo malowali swoje bohomazy na oczach innych turystów. Ci szybko zadzwonili na policję, a ta zaalarmowała leśników. - Gdy przybyliśmy na miejsce ci mężczyźni tam jeszcze byli - mówi Edward Wlazło, komendant Służby Ochrony TPN. - Byli pijani i bardzo agresywni, ale na szczęście udało nam się ich spacyfikować. W czasie przesłuchania nie wyrazili skruchy. Są dumni z tego co zrobili. Sądzą, że dzięki temu udowodnili miłości do klubu.

- Teraz wszystkim zatrzymanym (są to mężczyźni w wieku od 22 do 34 lat z Krzeszowic w Małopolsce - przyp. red.) grozi do 3 lat więzienia za zniszczenie pomnika przyrody stojącego w obszarze ściśle chronionym- mówi Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej komendy policji. - Zakopiańska prokuratura przygotowuje już dla nich akt oskarżenia.

Niestety o wiele trudniej niż osądzić chuliganów będzie wyczyścić szlak z pozostałości po ich twórczości. - Te napisy wykonane są farbą, która nie chce schodzą pod wpływem wody - mówi Edward Wlazło. - Użyć rozpuszczalników natomiast nie chcemy bo mógłby on zaszkodzić tutejszej roślinności czy zwierzynie. Na szczęście zwróciła się już do nas firma, która chce za darmo usunąć te napisy. Jej przedstawiciele twierdzą, że umieją to zrobić.

Morskie Oko to najczęściej odwiedzane miejsce w Tatrach. Według szacunków TPN każdego roku traktem do tego tatrzańskiego stawu wędruje około milion turystów.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska