Petew został zatrudniony w Lewskim 8 października 2013 roku. Dzień później zrezygnował z pracy. Zadecydował tak po debiutanckiej konferencji prasowej, podczas której kibole siłą ściągnęli z niego klubowy dres, uważając że nie jest godzien go nosić - jako osoba rzekomo sympatyzująca z CSKA Sofia.
- Nie spodziewałam się takiego czegoś w XXI wieku. To, co się stało było wyjątkowo brzydkie. Nie chcę pracować w takim miejscu - grzmiał Petew tuż po rozwiązaniu kontraktu. - Nie jestem przestępcą ani złodziejem, a w tamtym momencie właśnie tak się poczułem - dodawał (cytat za BBC).
Petew w Polsce może być spokojny o reakcje trybun. Chociaż w przeszłości bywało różnie - także w Białymstoku. Na pieńku z kibicami miał swego czasu Michał Probierz. Po przegranym 0:3 spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała jego piłkarze zostali wezwani pod sektor, po reprymendę, na co trener nie chciał się zgodzić:
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje
Najważniejsze transfery minionej dekady. Same duże nazwiska [GALERIA]