https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy nie zauważyli znaku i dostali mandaty

Bartosz Dybała
Samochody znalazły się za taśmą. Kierowcy nawet w obecności strażników miejskich zrywali ją, żeby parkować tam swoje pojazdy
Samochody znalazły się za taśmą. Kierowcy nawet w obecności strażników miejskich zrywali ją, żeby parkować tam swoje pojazdy Wojciech Matusik
Przy ul. Szlak zakazano zatrzymywania się. Auta jednak stanęły, więc urzędnicy przyzdobili je taśmą.

Kierowcy, którzy zaparkowali przy ul. Szlak, byli mocno zdziwieni, kiedy samochody znalazły się za biało-czerwoną taśmą. Nie obyło się również bez mandatów. - To dla mnie niezrozumiała sytuacja. Przecież zawsze można było tam parkować - mówi oburzony Michał Raczkowski, jeden z kierowców.

Okazuje się, że winna była nieuwaga właścicieli samochodów. W mieście trwa montaż czujników na około 280 miejscach parkingowych. Mają wykrywać, czy dane miejsce jest zajęte i przekazywać informację do systemu komputerowego. Kierowca, po zainstalowaniu w telefonie darmowej aplikacji i wybraniu na mapie odpowiedniej ulicy, zobaczy, czy są tam wolne miejsca. Wczoraj prace trwały przy ul. Szlak.

- Znak zakazu zatrzymywania się pojawił się pięć dni przed tym, zanim zaczął obowiązywać - tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Tranportu. Został też zamontowana tabliczka: „dotyczy również miejsc parkingowych”.

- Strażnicy podjęli interwencje wobec czterech kierujących, którzy w ich obecności zerwali taśmę i zaparkowali tam swoje auta - twierdzi Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. Funkcjonariusze nałożyli dwa mandaty karne po 100 zł, skierowali jeden wniosek o ukaranie do sądu, a jedną osobę pouczyli.

Montaż niewielkich czujników nie powinien długo potrwać. Póki co nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie prace się zakończą. Znak zakazu nadal obowiązuje.

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krzysiek
Tak wpadłem zobaczyć czy komentarze się rozwiną i widzę, że umknęło drugiemu Krzyśkowi sedno mojej wypowiedzi. Chodziło mi o to, że Straż Miejska widzi te wykroczenia i reaguje... wstawiając za wycieraczki "upomnienia". Często wielokrotnie w tych samych samochodach. I to w sytuacji takiej, że z wózkiem (a czasem po prostu idąc) trzeba wejść na ulicę żeby takiego ominąć. Chyba to nie kwestia braków osobowych? A jak mi kiedyś ktoś bramę na posesję zastawił razem z bramką, że nie dało się wyjść praktycznie to przyjechali i przez dwie godziny ze mną rozmawiali czy faktycznie będę z bramy korzystał... A wystarczyło zadzwonić po lawetę i w oczekiwaniu wystawić z 15 mandatów. Tylko po co się przemęczać? Jeszcze ktoś będzie później oczekiwał.
bo strażników w krakowie jest zdecydowanie za mało aby to ogarnąć a policja ma inne piorytety
wystarczy popatrzeć w google ile funkcjonariuszy ma straż miejska a ile policja i tez można sprawdzić ile interwencji ma straż a ile policja no i jednoznacznie wynika że straż miejska ma wiecej zgłoszonych i zrobionych interwencji
j
jamnik
a może tego żula właśnie jakiś moher zgłosił i dlatego z nim gadaja dlaczego piwko pije na polku a nie w knajpie
E
Ech
Ale tutaj w komentarzach jest zwykle tak, że piętnuje się podejmowanie interwencji do kierowcy, a nie do żula :D
d
drugi Krzysiek
Zawsze możesz robić zdjęcia i zostać świadkiem w sprawie o wykroczenia. Takich skrzyżowań jest dużo w Krakowie. Ludzie jeżdżą jak............nie powiem kto :D Ale nie da się przy każdym skrzyżowaniu postawić policjanta z WRD.
t
tramwajarz
Na Starowiślnej od poczty do Dietla też istny Bangladesz na ulicy :/ Oczywiście służby udają, że nie widzą ani nie wiedzą ... Nie zadzwonisz to nawet nikt się nie zainteresuje :/
Może niech się tym zajmie NIK ?
G
Gość
To jest S T R A D O M /a nie stradomska/ słoiczku
k
kkk
jeden w twojej pustej głowie
f
fed
moznaby by parkować z obu stron. Ale znaki zakazu zostały. I co jakiś czas jakiś zdenerwowany (ten sam zawsze ) dzwoni i wtedy straz miejska przyjezdza i dja mandaty. A potem przez jakiś czas znowu to samo. Ciekawe dlaczego ZIKIT nie zlikwiduje tych znaków zakazu postoju, to pretekst do mandatów.
f
figielek
A dlaczegoKraków nie zainstaluje takich czujników w Agencjach Towarzyskich?
k
k
A może z tego powodu, że organizacja pasa drogowego jest taka, że jak auto będzie stało na chodniku to dwie osoby się minąć nie mogą a jeśli auto stanie tak, że przejście będzie to między tramwajem a tym zaparkowanym samochodem to przejazd będzie... dla rowerzysty albo wrotkarza. Sam nie wiem po co ja się tutaj udzielam... Więcej wyobraźni życzę bo jest więcej niż jeden człowiek w tym mieście.
N
N K
Kraków jest rozjeżdżany przez samochody , chamstwo kierowców parkujących wszędzie gdzie się da jest porażające , by zaoszczędzić parę złotych parkują na trawnikach , zajmują chodniki nie przejmując się nikim i niczym . Problemem jest mentalność kierowców i brak szacunku dla publicznej przestrzeni . Kierowcy chcą dojechać wszędzie samochodem z przyzwyczajenia czy tego potrzebują czy nie .Parę lat byłem w Los Angeles , tam służby miejskie za złe zaparkowanie na terenie miejskim czy trawniku sypią mandaty w wysok. paruset dolarów , parkując tam w miejscu nieprzeznaczonym do tego ,mamy jak w banku że tamtejszy strażnik pojawi się , zrobi zdjęcie i kara jest ściągana przez urząd podatkowy jeśli zalegamy z płatnością , U nas straż miejska to raczej zabawa niż strażnicy . Tam nikt nie odważy się parkować na zieleni miejskiej czy chodniku . Mandaty po parę tyś. byłyby najlepszym rozwiązaniem , za te pieniądze budować parkingi , po paru latach takiej polityki problem zniknie .
g
grzeg
W Krakowie WSZYSTKO jest przedmiotem nieustannej fali protestów. Wymień na przykład jakąkolwiek inwestycję, która nie spowodowała takowych. Jeśli zaś chodzi o parkowanie - gdy już WSZĘDZIE nie będzie wolno (co zapewne wkrótce nastąpi), wszyscy staniemy się "przestępcami" i tak będziemy żyli. Protestujący na tym forum też.
g
grzeg
A właściwie DLACZEGO nie wolno tam parkować?
g
grzeg
Żądam (nie proszę, tylko żądam), aby ci urzędnicy spowodowali, że będę mógł zaparkować w powietrzu. Zaś bardziej serio - to jakaś fanatyczna nienawiść do normalnych, starających się normalnie żyć ludzi.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska