FLESZ - Szczepionka na COVID dostępna jeszcze w tym roku?
Coraz częściej do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych w Jaszczurowej, znajdującego się tuż przy zjeździe z drogi krajowej nr 28, podrzucane są nielegalnie śmieci. Zazwyczaj są to osoby, które, jak wynika z tablic rejestracyjnych, przyjeżdżają tu spoza gminy Mucharz.
Odpady na terenach gmin odbierane są od mieszkańców w wyznaczonych terminach. Niezależnie od tego ile jest tych śmieci, płacą za to podatek, uzależniony od liczby osób zdeklarowanych w jednym gospodarstwie domowym. Każdy worek ze śmieciami ma też swój kod kreskowy. Mimo to ciągle podrzucane są tu śmieci, za które ich właściciele opłat nie wnoszą.
Kierowcy po prostu zjeżdżają na pobliskie składowisko w Jaszczurowej z DK 28 podczas przejazdu tą drogą na trasie Wadowice- Sucha Beskidzka i podrzucają tu odpady.

Tak było m.in. 9 sierpnia, ok. godz. 5. rano, gdy młody mężczyzna wrzucił nieposegregowane odpady w niebieskim worku za ogrodzenie składowiska odpadów. Tego samego dnia, ale po godz. 10. kierowca granatowego mitsubishi, na suskich rejestracjach, zostawił tutaj kilka worków z materiałami budowlanymi.
- Obecnie w powyżej opisanych przypadkach prowadzone są czynności wyjaśniające. Sprawcy ww. zdarzeń mogą jednak dobrowolnie skontaktować się z wójtem Gminy Mucharz do dnia 17.08.2020 r. w celu polubownego załatwienia sprawy, w przeciwnym wypadku zgromadzone materiały zostaną przesłane na Komendę Powiatową Policji w Wadowicach - informuje Urząd Gminy w Mucharzu.
Do tego czasu ich wizerunki, a także zdjęcia samochodów, razem z widocznymi tablicami rejestracyjnymi, można zobaczyć na internetowej stronie UG.
Osoby, które porzucają śmieci w różnych miejscach, często myślą, że pozostaną anonimowe. Nasz obiekt posiada jednak całodobowy monitoring
- wyjaśnia Renata Galara, wojt Mucharza.
Takie przypadki zdarzały się już wcześniej a groźba ośmieszenia sprawców przed internautami okazywała się skuteczna.
W marcu inny mężczyzna podjechał swoim srebrnym audi z przyczepką pod gminny punkt zbioru odpadów i podrzucił tam swoje nieoznakowane. Przyłapany przez kamery też dostał od urzędników z gminy ultimatum. W efekcie skruszony sprawca w końcu przełamał się i przyznał, częściowo, do winy:
Zadzwonił bardzo wcześnie rano, chyba nawet o godzinie piątej i powiedział, że to on. Tłumaczył się, że tylko pomagał odstawić śmieci szwagrowi, który jakoby jest mieszkańcem gminy. Będziemy ustalać, czy jest w stanie to udowodnić i wyślemy mu faktury do zapłaty. Wtedy darujemy mu kontakt z policją. Niech to będzie przestrogą dla innych - powiedziała wtedy Gazecie Krakowskiej wójt Galara.
- Bon turystyczny powiat oświęcimski. Tu wydasz 500 plus na wakacje!
- Wadowice. Konkurs jedzenia kremówek obrazi katolików?
- Pustynia Błędowska przyciąga piękne kobiety [GALERIA]
- Papamobile rozebrano na części, ale oni poskładali go na nowo [ZDJĘCIA]
- Znaleziono masowe groby nad Sołą w Oświęcimiu
- Przez kopalnię trzęsie się ziemia. Ludzie boją się o domy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?