Załoga boi się zwolnień, tym bardziej że Kimberly-Clark to jeden z największych pracodawców na tym terenie. - Nikt nas nie zatrudni, bo pracy po prostu nie ma - podkreślają zgodnie pracownicy. W zakładzie pracuje obecnie 275 osób. Dodatkowo około 150 osób zatrudnionych jest w firmach świadczących usługi na rzecz fabryki - to służby utrzymania ruchu i remontów, ochrona mienia, sprzątanie czy logistyka.
Dyrektor Kimberly-Clark w Kluczach uspokaja, że pracownicy nie zostaną zwolnieni. - Celem firmy jest sprzedanie funkcjonującego przedsiębiorstwa, czyli fabryki w Kluczach, marki Velvet i całej organizacji. Oznacza to, że nowy właściciel przejmie grunt, budynki, maszyny i markę Velvet oraz wszystkich pracowników - wyjaśnia Marek Ściążko, dyrektor zakładu produkcyjnego w Kluczach, członek zarządu Kimberly-Clark w Polsce. - W procesie sprzedaży priorytetem będzie zapewnienie jak najkorzystniejszych warunków transakcji, aby w rezultacie nie doszło do żadnego zmniejszenia liczby miejsc pracy. Kimberly-Clark dopilnuje, aby każdy potencjalny nabywca zdawał sobie sprawę z wartości fabryki i jej pracowników - zaznacza Ściążko.
Kimberly-Clark planuje, że produkcja chusteczek higienicznych kleenex po sprzedaży zakładu zostanie przeniesiona do innej fabryki firmy w Europie. Natomiast w zakładzie w Kluczach nadal będą produkowane artykuły higieniczne marki Velvet oraz chusteczki higieniczne pod szyldem nowego nabywcy, który przejmie zakład.
Jednocześnie dyrektor Ściążko dodaje, że jeśli z jakiegoś względu nie uda się uzyskać korzystnej oferty, zarząd zastanowi się nad dalszymi krokami. - Jednak obecnie nie chcielibyśmy spekulować na ten temat - ucina.
Kwestia wyceny zakładu pozostaje tajemnicą handlową. Dyrektor przewiduje, że transakcja zostanie sfinalizowana do wiosny 2013 roku.
Całą sytuacją zaniepokojone są również władze gminy Klucze. - Kolejni właściciele redukowali miejsca pracy. Teraz kilkaset osób może być bez zatrudnienia - podkreśla Kazimierz Ściążko, wójt. Dodaje również, że ma nadzieję, iż zakład zostanie sprzedany w przemyślany sposób, tak żeby nie zostawić pracowników na bruku.
Ze związkami zawodowymi Papierników działającymi przy Kimberly-Clark nie udało nam się w piątek skontaktować. Historia zakładu w Kluczach sięga 115 lat i od czasu uruchomienia pierwszej maszyny papierniczej kilka razy zmieniała właścicieli, a także profil produkcji. Papiernia do 1996 roku była własnością Skarbu Państwa. Od 1996 do 2003 roku należała do koncernu International Paper. Firma Kimberly-Clark zakupiła ją w 2003 roku i od ponad dziewięciu lat wytwarza w niej artykuły higieniczne jak papier toaletowy, ręczniki kuchenne marki Velvet oraz chusteczki higieniczne marki Kleenex i A'psik. Moce wytwórcze papierni to 35 tysięcy ton bibułki rocznie.
Kraków: słynne krypty w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
