Kładka nad Sołą w Oświęcimiu w złym stanie technicznym. Chodniki dla pieszych zostały wyłączone z ruchu. Zdjęcia

Kładka stanowi najkrótszy łącznik między Starym Miastem i os. Błonie. Korzysta z niej wielu mieszkańców. Była remontowana po powodzi w 2010 roku. W ostatnich latach jej stan zaczął się szybko pogarszać.

Stąd miasto zdecydowało się wprowadzić wspomniane ograniczenia. Po obu stronach stanęły bariery. Ruch możliwy jest tylko środkiem. Jednocześnie - jak dodają w Urzędzie Miasta - stan kładki jest monitorowany.

Okazuje się, że obecnie nie wystarczy już remont. - Konieczna jest inwestycja, której koszt sięga 7,4 mln zł - szacują urzędnicy.

Takiej kwoty na razie miasto nie posiada. Ma zamiar zdobyć je ze źródeł zewnętrznych. Tak czy inaczej inwestycja nie zmieni charakteru kładki, która nadal będzie traktem pieszo-rowerowym. Nie jest brana pod uwagę możliwość wykorzystania jej pod kątem ruchu samochodowego nawet w ograniczonym zakresie.

O takich pomysłach mówiło się przed kilkunastu laty w związku z rosnącym ruchem samochodów i korkami tworzącymi się przy dojazdach do leżącego w pobliżu mostu Piastowskiego. Projekt, który zrealizowano wzbudził duże emocje wśród mieszkańców.

Chodziło przede wszystkim o barierki na chodnikach na całej długości kładki, które postawiono, aby zabezpieczyć pieszych przed autami. Było jednak tak wąsko, że dwie osoby miały problem, by się minąć. Ostatecznie pod koniec 2010 roku barierki wycięto i od tej pory przeprawa miała wyłącznie charakter pieszo-rowerowy.