Ekipa z Kocmyrzowa miała rewelacyjną pierwszą część zmagań. Z 13 spotkań wygrała aż 11, jedno zremisowała, doznała tylko jednej porażki (34 pkt). W minioną sobotę w zaległym meczu pokonała (2:0) najgroźniejszego rywala w wyścigu o awans, Grębałowiankę. W efekcie ma na półmetku rozgrywek ma nad nią 5 „oczek” przewagi. Trzecia w stawce Nowa Proszowianka ma do odrobienia aż 8 pkt.
Rok temu po jesieni Sokół też był w czołówce, ale potem wiosnę miał koszmarną. Przed bieżącymi rozgrywkami pieczę nad drużyną objął trener Robert Czopek. Jak mówi, wynik przerósł nawet jego oczekiwania.
- Drużyna była w pośpiechu budowana. Mamy zawodników młodych i starszych, niektórzy mają doświadczenie z wyższych ligi, inni debiutują w okręgówce. To była dla nas duża niewiadoma, a wyszło pięknie - mówi Czopek.
[*** Klasa okręgowa Kraków, grupa I - statystyki i ciekawostki z rundy jesiennej***](https://gazetakrakowska.pl/klasa-okregowa-krakow-grupa-i-statystyki-i-ciekawostki-z-rundy-jesiennej/ar/13661608 "* Klasa okręgowa Kraków, grupa I - statystyki i ciekawostki z rundy jesiennej*")
Szkoleniowiec zaznacza, że ważny był wyjazdowy mecz z Przebojem Wolbrom. W 5. kolejce Sokół szczęśliwie zwyciężył tam 2:1.
- Rywal był od nas lepszy, ale udało się wygrać. Piłkarze dostali bodziec, że trzeba jeszcze bardziej się przykładać, bo nie każdy mecz można łatwo wygrać. Zresztą, żaden z przeciwników nie poddał się bez walki, pod tym względem to świetna liga - mówi Czopek. Dodaje: - Widziałem, jak zespół dojrzewał w trakcie rozgrywek. Stopniowo zaczynaliśmy grać coraz bardziej drużynowo, Sokół już nie bazuje, jak to było wcześniej, tylko na indywidualnościach. Naszą siłą jest kolektyw. Pojawiła się rywalizacja o miejsce w składzie. Każdy chce grać, ale nie ma dąsów, że ktoś musi usiąść na ławce, jest współpraca między piłkarzami. Co warte podkreślenia, bramki dla nas zdobyło aż 15 osób, a 11 zaliczyło asysty.
W tej strzeleckiej klasyfikacji wyróżnili się Paweł Zawrzykraj - 8 goli i Tomasz Targosz - 7. Zajmują 1. i 2. miejsce w rankingu snajperów całej ligi. Jeśli chodzi o asysty, to po 5 podań otwierających drogę do bramki zapisali na swoimi koncie Mateusz Hałat i Jarosław Urbaniec.
Ofensywa zresztą była wyjątkową mocną stroną Sokoła. Zespół w 13 kolejkach zdobył 37 goli (czyli prawie 3 na mecz), podczas gdy kolejna z drużyn w tym zestawieniu ma 24 bramki. Ponadto, piłkarze z Kocmyrzowa - jako jedyni w lidze - trafiali w każdym meczu. Jeśli chodzi o grę w obronie, to też mają się czym pochwalić - tylko 7 straconych gol (też najmniej w lidze). Ostatnie pięć spotkań wygrali do zera. A w siedmiu meczach u siebie dali sobie wbić tylko jedną bramkę.
Mając tak dobrą pozycję wyjściową, trudno odpuścić wiosenną walkę o awans do IV ligi. - Na razie cieszymy się tym, co mamy. Jeszcze nie siedliśmy do rozmów o przyszłości. Żeby móc grać w czwartej lidze, to tak naprawdę już w klasie okręgowej trzeba zbudować zespół, który sobie w niej poradzi. Przede wszystkim trzeba w zimie wzmocnić zespół, priorytetem jest pozyskanie skrzydłowego - mówi Czopek.
Zespół wznowi przygotowania 15 stycznia. W meczach kontrolnych zespół zmierzy się z mocnymi przeciwnikami. Wśród sparingparnterów są III-ligowy Hutnik Kraków, IV-ligowe: Słomniczanka, Górnik Wieliczka czy Drwinia.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
TOP Sportowy24: Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?