Ubyli: Krzysztof Zając (został grającym trenerem Wilgi Golkowice), Kamil Lesiński, Paweł Stryszowski i Paweł Dąbrowa (nie wznowili treningów), Michał Szafrański (Skalnik Trzemeśnia), Grzegorz Kowalczyk (kontuzja), Kamil Gawlik (GKS Drwinia), Kamil Czajkowski (Gdovia), Tomasz Sabała (szuka klubu). Na początku rozgrywek pauza za kartki czeka Mikołaja Wyrobę.
Do treningów z pierwszą drużyną dołączonych zostało kilku graczy ekipy z juniorów - bramkarz Dawłat Kurmazenko, obrońcy Łukasz Serafin i Bartosz Bodzioch, pomocnicy Wiktor Grochal i Jakub Bartosz. Z Dalinu Myślenice przyszli Konrad Malina (napastnik) i Damian Leśniak (pomocnik), a do gry mają wrócić obrońca Mateusz Pajka oraz napastnik Artur Kraus.
Orzeł po rundzie jesiennej jest w ścisłej czołówce tabeli - na 4. pozycji - ale przewaga nad rywalami nie jest duża. Dziesiąta w stawce Raba Dobczyce traci tylko 2 "oczka", z kolei zajmująca pozycję spadkową (13.) Radziszowianka - 7 pkt. Drużynie z Myślenic trudno będzie się włączyć do walki o IV ligę. Najwięksi faworyci wzmocnili składy, a lider Węgrzcanka ma aż 9 pkt przewagi.
- Nasza drużyna będzie bardzo młoda, tylko dwóch zawodników ma w PESEL-u ósemkę na początku - mówi bramkarz drużny seniorów i trener zespołu juniorów Marek Pajka. - Ciężko myśleć o walce o awans. Jeszcze nie mamy pewnego utrzymania, ale spadek nam poważniej nie grozi. W klubie uznano, że to najlepszy moment, aby ogrywać młodych zawodników, którzy walczą o awans do ligi małopolskiej. Niektórzy często grali w sparingach. Mają duży potencjał, za kilka lat mogą stanowić o sile Orła.
W świąteczną sobotę Orzeł na swoim boisku ma zagrać z Rabą Dobczyce.
TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ O KLASIE OKRĘGOWEJ KRAKÓW
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
