Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaudia Gawor: Mikrofon i ja. Jak się zdaje egzamin w telewizji i w szkole

Redakcja
Klaudia Gawor zdaje dwa egzaminy: na maturze i w telewizji
Klaudia Gawor zdaje dwa egzaminy: na maturze i w telewizji Andrzej Banaś
O tym, jak woziła podręczniki na próby przed kolejnymi odcinkami "X Factora" i o czym marzyła od dziecka - Klaudia Gawor opowiada Paulinie Korbut

Gdyby nie "X Factor", po dzisiejszej maturze Klaudia Gawor poszłaby na spacer nad Wisłę - odetchnąć po całotygodniowym stresie. A tak zaraz po skończonym egzaminie z rozszerzonego języka polskiego, wybiegnie ze szkoły, wsiądzie do samochodu i razem z mamą popędzi do Warszawy - prosto na próbę przed jutrzejszym odcinkiem "X Factor".

Kraków w biegu
Wtorek, godz. 9, II LO w Krakowie. Klaudia właśnie DOSTAJE arkusz maturalny z języka polskiego. Wpisuje kod, pesel i zaczyna czytać treść pierwszego zadania. - Poszło dobrze. Trochę się bałam wypracowania, ale niepotrzebnie - mówiła zaraz po wyjściu z sali.

Środa - matura z matematyki, czwartek - angielski. Dzisiaj - rozszerzona matematyka i polski. - Cały czas biegam, bo oprócz matury mam w Krakowie mnóstwo różnych spraw. Poza tym muszę się jeszcze przygotować do sobotniego odcinka. Tym razem sama, bo przez egzaminy nie mogłam uczestniczyć w pracach nad programem w Warszawie. A te zaczęły się na dobre już w środę - mówi Klaudia.

Kiedy inni wkuwali matematyczne wzory albo wertowali "Pana Tadeusza", Klaudia obgadywała z Kubą Wojewódzkim szczegóły kolejnego występu, chodziła na zajęcia ze śpiewu, przymierzała kostiumy. Na naukę nie było wiele czasu.

- Niemal wszędzie woziłam z sobą podręczniki. Zaglądałam do nich w pociągu z Krakowa do Warszawy, albo w przerwach między jedną próbą a drugą - wspomina. - Wszyscy pytali, jak sobie daję radę? A ja przecież nie miałam innego wyjścia. Poza tym w końcu robię to co kocham - mówi.

Najpierw był występ podczas szkolnej uroczystości. Miała 12 lat i zauroczyła swojego nauczyciela muzyki.
- Powiedział wtedy mojej babci, że trzeba mnie zapisać na jakieś lekcje, bo dobrze śpiewam. I tak się to zaczęło - wspomina.

Szpilki to nie tenisówki
Szkoła Wokalno-Aktorska w Krakowie, potem jeszcze Krakowski Chór Gospel. Klaudia uczyła się panować nad swoim głosem, pokazywać na scenie emocje. Dojrzewała. - Rok temu usłyszałam o castingu do "Mam talent". Pomyślałam, a co mi szkodzi? Przeszłam przez kolejne etapy, aż w końcu stanęłam przed jury - mówi dziewczyna.

Jurorzy byli zachwyceni jej głosem. Dali jej "zielone" światło, ale po ostatecznej selekcji uczestników do programów na żywo, podziękowali jej. Klaudia nie była zła. Rozumiała, że to nie jest program dla niej. Szybko pojawiła się druga szansa - eliminacje do programu "X Factor". Klaudia początkowo wahała się, ale pojechała. Chciała spełnić swoje marzenia.

- Od dziecka marzyłam o tym, żeby stać na dużej scenie oświetlonej punktowym światłem. Tylko ja, mikrofon i publiczność - mówi rozmarzona. Udało się szybciej niż myślała. Castingi i kolejne etapy eliminacji przechodziła śpiewająco. Nie straciła rezonu nawet wtedy, kiedy Kuba Wojewódzki zapytał ją na jednym z przesłuchań dlaczego nie potrafi chodzić w szpilkach.

- A ja się po prostu denerwowałam i nie mogłam panować nad swoim ciałem... - mówi. Od czterech tygodni występuje co sobotę na dużej scenie "X Factor". Z każdym odcinkiem jest bliżej finału.

- Co będzie jeśli jutro odpadnę? Najpierw odeśpię maturę. A potem będę robić to co umiem najlepiej: Śpiewać! - kończy z uśmiechem.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska