Wiadomo, że w nowym sezonie w barwach Iskry nie wystąpią Bartłomiej Galos i Piotr Sobala. Obaj poinformowali trenera, że chcą poszukać nowego klubu. - _Ich decyzja nie jest dla mnie zaskoczeniem, bo – prawdę mówiąc – chciałem z nich zrezygnować, więc uprzedzili mój ruch _– tłumaczy Filip Niewidok, trener kleczan.
W Iskrze priorytetem jest znalezienie napastnika. Na pięć kolejek przed końcem wiosny zespół opuścił Konrad Kukieła, uchodzący na żądło zespołu. - W końcówce poprzedniego sezonu mieliśmy kłopoty ze strzelaniem goli. Trzeba to zmienić – podkreśla Niewidok.
Trener ma już kandydatów do gry w Kleczy. Wzmocnieniem w defensywie powinien być Mateusz Śleziak, który ostatnio występował w Niwie Nowa Wieś. Filip Niewidok liczy także na pozyskanie braci Łukasza i Dawida Rupów, którzy mają za sobą trzecioligowy bagaż doświadczeń, ostatnio w Rekordzie Bielsko-Biała, a wcześniej w Beskidzie Andrychów. Ten drugi jest napastnikiem. - Od kilku lat w naszym zespole panowała stagnacja, więc większe zmiany personalne były wręcz konieczne _– uważa trener Niewidok. - _Najlepszym dowodem na to, że w naszym klubie nastąpiło pewne „zmęczenie materiału” był fakt, że po niezłej jesieni, wiosną niemal do końca musieliśmy uważać, żeby uniknąć degradacji.
Trener cieszy się, że nie będzie miał kłopotów z młodzieżowcami. - Mam aż czterech takich zawodników do gry – cieszy się Filip Niewidok. - W kolejce czekają następni. Kamil Janicki wiosną już wchodził do zespołu, a mam jeszcze jednego utalentowanego chłopca. Czekam, aż skończy 16 lat.