Niekorzystny bilans Węgrzcanki na wiosnę
Wiosna dla Węgrzcanki nie jest udana. Bilans 5 kolejek to 1 zwycięstwo i 4 porażki (w tym trzy u siebie - ostatnio 2:3 z Jutrzenką Giebułtów), co sprawiło, że zespół osunął się w tabeli na 14. miejsce i jest poważnie zagrożony spadkiem (z 17 ekip obligatoryjnie spadną trzy ostatnie, zapewne więcej).
Zarząd klubu zdecydował więc o zakończeniu współpracy z trenerem Misiem, który w klubie pojawił się w zimie. Teraz będzie więc kolejny szkoleniowiec w tym sezonie, przypomnijmy - zespół zaczął rozgrywki pod wodzą Jarosława Jurasa.
Piłkarz Węgrzcanki został jej trenerem
Cyganek oficjalnie pieczę nad drużyną przejął w połowie kwietnia 2025 r. W piłkarskiej drużynie gra od kilku sezonów"
"Filip jest z nami od niespełna 4 lat, jako zawodnik u każdego trenera grał w podstawowej jedenastce. W tym czasie dał się poznać jako osoba ambitna, odpowiedzialna oraz szanowana zarówno wśród kolegów z drużyny jak i działaczy naszego klubu. Teraz stanie przed trudnym zadaniem skonsolidowania drużyny, poprawę morale oraz utrzymanie zespołu na poziomie V ligi. Dla wielu z Was zapewne to duża niespodzianka, ale My związani z klubem znamy zalety Filipa i wierzymy, że wspólnie osiągniemy założony cel" - napisano na profilu klubu w mediach społecznościowych.
Cyganek na debiut w nowej roli musi trochę poczekać. W świątecznej kolejce drużyna ma wyznaczoną pauzę, do ligowej rywalizacji wróci tydzień później, 26 kwietnia ma mecz wyjazdowy z Rabą Dobczyce.
