Dziecko nie wymagało jednak hospitalizacji. Natomiast 42-latka została zabrana do szpitala psychiatrycznego na badania, aby sprawdzić jej stan oraz to czy była pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
- Zachowywała się dziwnie, szamotała się, obrażała funkcjonariuszy - mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. Ojciec dziecka nie chciał złożyć zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
Czytaj także: Mężczyzna pogryzł w Krakowie 4-latka. Usłyszał zarzuty