W wyniku zderzenia obydwa samochody nie nadawały się do dalszego użytkowania. Trudno tu wyrokować, czy sprawca kolizji jechał zbyt szybko, przekraczając przepisy ruchu drogowego. Jedno jest jednak pewne. W tej konkretnej sytuacji sprawdza się bardzo często stosowana w komunikatach policji forma – kierowca nie dostosował prędkości do warunków drogowych.
Na drodze przez Moszczenicy, bardzo często wykorzystywanej przez kierowców jako skrót w podroży w kierunku Krakowa i Tarnowa przez kilkanaście minut panowały utrudnienia. Zimowe warunki bez zimowej szaty bywają bardzo zdradliwe. Szadź na drzewach wygląda pięknie, gołoledź na drogach jest mało widoczna i bardzo niebezpieczna. Droga, która wygląda tylko na mokrą w rzeczywistości pokryta jest cieniutką warstwą lodu. W takich warunkach praktycznie każdy nagły manewr, skręcanie, hamowanie, ale też dynamiczna redukcja biegów powoduje utratę przyczepności.