https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolumna z urzędnikami wstrzymała karetkę - policjant postąpił prawidłowo [NOWE NAGRANIE]

Marcin Karkosza
fot. YouTube.com
Trafił do nas film, na którym widać karetkę pogotowia ratunkowego na sygnale, która zostaje wstrzymana przez policję aby mogła przejechać kolumna z urzędnikami. Znamy już okoliczności zajścia. Co sądzicie o sprawie?

Byłaś (-eś) świadekiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Do widocznego na nagraniu zdarzenia doszło w piątek 17 maja o godz. 16:49 na Placu Wszystkich Świętych. Przepuszczana kolumna to przejazd ze spotkania ministrów spraw zagranicznych państw Grupy Wyszehradzkiej i Partnerstwa Wschodniego.

Spotkanie ministrów rozpoczęło się w południe w krakowskich Sukiennicach.

Po godz. 16, kolumna zabezpieczana min. przez Biuro Ochrony Rządu, Wydziały Ruchu Drogowego komend miejskiej i wojewódzkiej policji w Krakowie, pododdział Antyterrorystyczny oraz grupę rozpoznania minersko-pirotechnicznego wyjeżdżała z Rynku Głównego, skręcając z ul. Grodzkiej w ul. Franciszkańską.

W trakcie przeprowadzania manewru skręcania, z ul. Dominikańskiej nadjechała karetka pogotowia ratunkowego na sygnale, jednak została zatrzymana na kilkadziesiąt sekund.

Dlaczego kolumna miała pierwszeństwo przed karetką? Wystąpiliśmy z prośbą o wyjaśnienie sytuacji do służb zabezpieczających przejazd.

- Zachowanie policjanta widoczne na filmie było całkowicie uzasadnione - mówi Witold Norek, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Funkcjonariusz otrzymał polecenie zatrzymania ruchu w celu przepuszczenia kolumny. Dopiero potem zauważył nadjeżdżającą karetkę. - W takiej sytuacji, aby przepuścić karetkę jako pierwszą, policjant musiałby przerwać kolumnę, a to mogłoby sprawić, że jej pierwsza część np. zatrzymałaby się. To sprawiłoby, że karetka utknęłaby w korku - dodaje Witold Norek.

Podobnego zdania jest Biuro Ochrony Rządu, które dowodziło akcją przejazdu kolumny. - Gdyby karetka nadjechała jako pierwsza cały konwój zostałby zatrzymany, jednak ponieważ pojazd nadjechał w chwili kiedy cała kolumna była w trakcie manewru skręcania w ul. Franciszkańską, zdecydowaliśmy o jego dokończeniu - mówi mjr Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik Biura Ochrony Rządu. - To było rozwiązanie najbezpieczniejsze dla wszystkich uczestników ruchu, gdyż w trakcie przerwania rozpędzonego konwoju mogłoby dojść do kolizji - dodaje mjr Dariusz Aleksandrowicz.

Dowiedzieliśmy się także, że choremu, który czekał na karetkę, nic się nie stało. - Kierowca karetki ma obowiązek stosowania się do przepisów ruchu drogowego, w tym do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy kierujących ruchem, dlatego kierowca musiał się zatrzymać - mówi Joanna Sieradzka, rzecznik Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. - Na szczęście, karetka jechała do chorego, który nie był w stanie zagrożenia życia i zdrowia. To niewielkie opóźnienie nie miało wpływu na jego stan - dodaje Joanna Sieradzka.

Komentarze 46

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marek popiela
To byl pacjent specjalnej troski czyli ksiadz.
j
joker
dość już tego gderania czy policja postąpiła słusznie czy nie dając pierwszeństwo kolumnie.z całym szacunkiem dla pogotowia, ale w tej sytuacji było to najbezpieczniejsze wyjście.dzieląc kolumnę jadącą samochód za samochodem przy tej szybkości, policjant doprowadziłby tylko do karambolu.sam kiedyś prowadziłem autokar w podobnej kolumnie i wiem jak to jest kiedy jedziesz zderzak w zderzak i obserwujesz tylko pojazd poprzedzający.
m
marek popiela
Jestem księdzem wiec przykleknij czytając ten post. Otoz karetka pogotowia ma prawo jechać na sygnale tylko wtedy kiedy jedzie do księdza, urzędnika w stopniu dyrektora lub wyzej, pracownika sluzb mundurowych w stopniu pułkownika lub powyżej, nauczyciela akademickiego ze stopniem docenta lub wyżej lub tez członka pospólstwa który może wylegitymować się kontem bankowym 5 milionow lub więcej. Ci ostatni za dojazd karetki na sygnale, wedlug prawa kanonicznego, maja w ciągu 24 godzin uiscic darowizna na rzecz Kosciola w wysokości 250 tysięcy złotych. Powyzej opisana karetka jechala do wikarego który miał wzwod członka po zazyciu Wiagary który to wzwod trwal powyżej 4 godzin a jako taki był niebezpieczny dla zdrowia. Nioe jest prawda ze w zachrystii znaleziono 11 letniego ministranta.
r
raj
W ogóle uważam że politycy i wszyscy inni tego rodzaju "ważniacy" NIE POWINNI MIEC PRAWA poruszania sie w ekstra konwojach poza przepisami ruhcu drogowego. Niech jadą normalnie na równych prawach tak jak wszyscy inni użytkownicy dróg. Z jakiej racji takie przywileje? To oni sa dla nas, a nie my dla nich!
L
Lolek
mówi Joanna Sieradzka, rzecznik Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. - Na szczęście, karetka jechała do chorego, który nie był w stanie zagrożenia życia i zdrowia-to jakim prawem jechała do pacjenta
R
Ratownik z KPR
Nie jest istotne w tym wszystkim , że akurat choremu nic się nie stało . Problem tkwi w ty , że nikt nie potrafi walczyć o prawa choćby nawet o przejazd pasem " tylko dla policji i straży miejskiej " dlatego , że wiele firm transportowych NADUŻYWA JAZDY NA SYGNALE!!!!!! I tu też jest problem. Kolejna rzecz jest taka , że 98% kart zleceń wyjazdów Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego jest podbita na sygnale więc jazda jest jak najbardziej uzasadniona .... Pozdrawiam
k
krakus
wypadałoby, zeby do tego policjanta jak będzie potrzebował takowej pomocy, karetka również spóźniła sie kilkadziesiat sekund. Co za debilne tłumaczenie sie!? Te kilkadziesiat sekund w wielu przypadkach decyduje o zyciu człowieka! No tak, ale kto w tym kraju liczy sie z obywatelem. Najważniejsza grupa ludzi to POlitycy... im się wszystko należy w pierwszej kolejności. Ciekawe jak by się tłumaczyli, gdyba pacjent oczekujący na pomoc, zmarł ???
M
Michu71
A co by zrobili Ci urednicy, borowcy itd, gdyby to ta karetka jecchała do kogoś z ich rodziny? Czyżby wyci ąganie wniosków i znowu jakieś komisje?
p
pawel
znowu wladza dala d..
K
Kierowca na emeryturze.
To juz jest jawne dranstwo ! W latach 60-tych XX w uczyli mnie ze POJAZD UPRZYWILEJOWANY W AKCJI TO SWIETOSC !!
m
mikael
złodzieje maja zawsze pierwszenstwo co tam chory niedlugo niebedzie sluzby zdrowia juz lekarze olewaja chorych wiec politycy tez moga
k
kibic
tam też urzędnik ma priorytet
k
kinia
Skoro karetka jechała na sygnale nie do cięzko chorego to: 1)jechała nielegalnie 2)należy sprawdzić czy mieli pozwolenie na jazde ze sygnałem 3) kto wysłal karetkę potrzebną ciężko chorym do nie ciężko chorego 4) ukarać jak zwykle winną słuzbę zdrowia
Do WojNH
Popieram. Jak sie nie podoba to do widzenia. Nikt nikogo nie zmusza zeby tutaj mieszkal. Tylo narzekanie i narzekanie. A jakby karetka zatrzymala konwoj i w niej zdetonowana bomba i ktos by zginal to tez byscie narzekali ze takie rzeczy to tylk w Polsce?
G
Gość
"mówi Joanna Sieradzka, rzecznik Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. - Na szczęście, karetka jechała do chorego, który nie był w stanie zagrożenia życia i zdrowia. To niewielkie opóźnienie nie miało wpływu na jego stan"
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska