Czytelnik o niebezpiecznej budowie na Klinach
"Deweloper rozpoczął wożenie wielkich sprzętów mały uliczkami osiadli domów jednorodzinnych. Od ulicy Karola Homolacsa" - pisze nasz Czytelnik. Dodaje, że nie można było się doprosić czy kierowcy mają zgodę od miasta na takie transporty, o takim tonażu, w tym rejonie. Była wzywana policja na interwencje, jak twierdzą mieszkańcy, nałożono mandaty. Prosili tez o wsparcie urzędników miejskich, ale uważają, że nie dostali wymaganej pomocy.
O samej inwestycji pisaliśmy tutaj:
"Obecnie wzdłuż końcowego odcinka ulicy Homolacsa stoi po kilka ciężarówek. Nie da się dojechać do domu. Kierowcy, zamiast zatrzymać się wcześniej na szerszej drodze, mają gdzieś mieszkańców. Dodatkowo również dzisiaj zablokowali cały przejazd. Brak jakiegokolwiek przejazdu w razie potrzeby zarówno prywatnego, ale również dla karetek, czy straży pożarnej. Policja umywa ręce, ZDMK umywa ręce.
Kierowcy na wąskiej drodze jeżdżą z dużą prędkością. Wczoraj wraz z sąsiadem musieliśmy ratować się ucieczką do rowu, bo by nas przejechał. Na zwrócenie uwagi, z uśmiechem na ustach, powiedział "nie widziałem Was....". Tą drogą chodzą dzieci! Kto wydał pozwolenie na przejazd takiego sprzętu bez zapewnienia bezpieczeństwa pieszym, a szczególnie dzieci.
"Przez działkę, którą się przekopali, przechodzi rura wysokociśnieniowa z gazem. Aby móc prowadzić pracę ciężkim sprzętem potrzebne jest jej zabezpieczenie. Z tego co widziałem, nic takiego nie miało miejsca, nikt tego nie skontrolował"
"Prace dewelopera są w ogóle niezabezpieczone. Ogrodzenia mają tylko od ul. Anny Szwed Śniadowskiej. Z wielu stron prace nie są ogrodzone. Człowiek idzie ścieżką w lesie, czy łąką a tu nagle wychodzi na koparki. Jak przekopywali się od drogi Homolacsa plac nie zabezpieczyli, idąc po prostu drogą, łyżka od koparki wylądowała około 50 cm ode mnie."
"Rozpisałem się dość mocno, a nie jest to wszystko. Człowiek nie ma nic do powstającego osiedla, ale przeprowadzić ruch wąskimi uliczkami, gdzie nie ma miejsca dla pieszych. Na pewno da się to lepiej rozwiązać, ale chyba, dopiero jak coś się tu komuś stanie"
Deweloper odpowiada
Na zarzuty mieszkańców odpowiedziała przedstawicielka dewelopera Julia Bogdanowicz:
"Dziękuję za przesłaną wiadomość oraz za zwrócenie uwagi na kwestie związane z realizacją inwestycji. Niestety żaden z sąsiadów nie zwrócił się do nas bezpośrednio w tej sprawie.
Pragnę zapewnić, że podjęliśmy niezwłoczne działania w celu zwiększenia bezpieczeństwa ruchu technologicznego zarówno na terenie budowy, jak i w jej otoczeniu. Jesteśmy świadomi, że każda budowa wiąże się z pewnymi utrudnieniami, jednak dokładamy wszelkich starań, aby zminimalizować ich wpływ na lokalną społeczność. Jestem na bieżąco w kontakcie z generalnym wykonawcą i nakazałam natychmiastową poprawę sytuacji, co zamierzam osobiście weryfikować.
Bezpieczeństwo na drodze było i nadal jest przedmiotem naszych konsultacji ze stosownymi służbami, a jego rozwiązanie traktujemy priorytetowo. W najbliższych dniach planujemy wprowadzenie ulepszeń na jezdni ul. Karola Homolacsa, której końcowy odcinek nie posiada chodników dla pieszych. Planowane jest wyrównanie drogi kruszywem oraz położenie nawierzchni asfaltowej. W celu poprawy bezpieczeństwa pieszych, gotowi jesteśmy utworzyć żwirowe pobocze, wydzielone do ruchu pieszego, którego obecnie brakuje. Ponadto wprowadzimy odpowiednie oznakowanie ograniczające prędkość oraz będziemy egzekwować jego przestrzeganie. Projekt organizacji ruchu jest już opracowywany przez wyspecjalizowaną firmę zajmującą się oznakowaniem drogowym, a ruch pieszy zostanie odpowiednio oznaczony.
W odpowiedzi na zgłoszone uwagi podjęliśmy już następujące działania:
Kierowcy generalnego wykonawczej zostali upomniani i otrzymali zakaz postoju na ul. Karola Homolacsa.
Materiały tymczasowo składowane na poboczu zostaną niezwłocznie usunięte.
Dziki teren leśny, przez który mieszkańcy dostawali się na teren prywatny, zostanie odpowiednio wydzielony i oznakowany.
Kierowcy oraz pracownicy budowy zostali pouczeni o konieczności prawidłowego zachowania oraz zakazie wszelkich przejawów nietolerancji i niewłaściwego traktowania innych osób.
Obecna droga technologiczna stanowi jedynie tymczasowe rozwiązanie na czas budowy. Docelowo, od strony zachodniej, Spółka we współpracy z innymi inwestorami i w porozumieniu z miastem, wybuduje drogę, która w przyszłości będzie obsługiwać osiedle. Liczymy na to, że w najbliższych tygodniach złożymy wniosek o wydanie stosownych pozwoleń administracyjnych, które umożliwią rozpoczęcie budowy docelowego układu komunikacyjnego na Klinach. Obecnie trwa realizacja pierwszego etapu inwestycji, jednak w przyszłości osiedle zostanie rozbudowane o tereny rekreacyjne, sportowe oraz infrastrukturę handlowo-usługową, co znacząco podniesie komfort życia mieszkańców tej okolicy.
Zdajemy sobie sprawę, że każda budowa może wiązać się z pewnymi niedogodnościami, dlatego doceniamy otwartość mieszkańców i ich gotowość do współpracy. Zgłoszone uwagi zostały przez nas przyjęte do wiadomości i traktujemy je bardzo poważnie. Dziękujemy za kontakt i pozostajemy otwarci na dalszy dialog w celu wypracowania najlepszych rozwiązań dla wszystkich stron."
