Czytaj także: Policjant z Krościenka zabił kobietę. Wcześniej przejechał 9-latka
- Nie można go zwolnić ze służby, bo nie ma prokuratorskich zarzutów, zaś w opinii przełożonych jest dobrym policjantem - podkreśla nadinspektor Mariusz Dąbek, małopolski komendant wojewódzki policji. - Ale dla dobra sprawy, dla zachowania etyki, został odwołany z funkcji do czasu zakończenia śledztwa. Jeśli zostaną mu postawione zarzuty, będziemy się zastanawiać, czy i jakie jeszcze podjąć kroki - przyznaje Dąbek.
O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie. Nadkomisarz Artur Siedlarz pochodzi z Ptaszkowej w podsądeckiej gminie Grybów.
W sierpniu 2011 r. w gminie Piątkowa pod kołami jego auta zginął 9-letni Wojtek. Biegli nie dopatrzyli się winy policjanta, uznali, że chłopiec wtargnął na jezdnię. Prokuratura dwukrotnie umorzyła sprawę. Rodzice chłopca wystąpili do sądu ze specjalnym, prywatnym aktem oskarżenia.
7 lutego br. w drodze z pracy do domu Siedlarz potrącił kobietę. 62-letnia Maria Łatka z Maszkowic jak co rano szła do kościoła. Warunki na drodze były tego dnia wyjątkowo złe: cały czas padał śnieg, było ślisko. Nikt nie widział wypadku.
Od 22 lutego br. Siedlarz nie jest szefem komisariatu w Krościenku. Tak zdecydował jego przełożony Zbigniew Domalik, komendant powiatowy policji w Nowym Targu. Na jego miejsce wyznaczył dotychczasowego zastępcę Siedlarza - podkom. Michała Jarenkę. Wójt Krościenka Stanisław Gawęda pozytywnie zaopiniował tę kandydaturę. Siedlarz pozostaje do dyspozycji komendanta. W tej chwili jest na urlopie.
- Gdy wróci, będzie pracował w nowotarskiej komendzie - mówi Roman Wolski, rzecznik KPP w Nowym Targu. Nie wiadomo, na jakim stanowisku. Komendant zastanawia się, jakie przydzielić mu obowiązki. Niezależnie od tego, zachowa dotychczasowe uposażenie.
Kolejny proces w sprawie potrącenia na drodze 9-latka jeszcze się nie zaczął w sądeckim sądzie. Śledztwo dotyczące wypadku 62-latki z Maszkowic cały czas się toczy. Waldemar Kriger, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Sączu, mówi, że śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok, one są kluczowe. Wtedy dopiero opinię będą mogli wydać biegli z zakresu kryminalistyki wypadków drogowych.
- Czekamy też na opinie medyków sądowych. Nie pojawią się one prędko, bo sprawa jest skomplikowana - dodaje.
Ekspertyza biegłych będzie podstawą do ewentualnego postawienia zarzutów Siedlarzowi. Do tej pory był on przesłuchiwany w charakterze świadka.
Czytaj także: Policjant spowodował dwa śmiertelne wypadki. Nie poniesie kary?
Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+