https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Korczowa. Protest na granicy - przejście zamknięte

Katarzyna Ponikowska
Prawie dobę spędzili na granicy w Korczowej podróżni, którzy chcieli w poniedziałek przedostać się z Ukrainy do Polski. Ponownie w podróż ruszyli dopiero we wtorek rano.

Katarzyna Ponikowska

W poniedziałek rano na granicy w Korczowej było nadzwyczaj spokojnie. W ogóle nie trzeba było stać w kolejce, co na tym przejściu granicznym zdarza się bardzo rzadko. Problemy zaczęły się przed południem. W proteście przeciwko wstrzymaniu małego ruchu granicznego ukraińscy kierowcy zablokowali dojazd do granicy.

Sasza z Zaporoża utknął na granicy jadąc autobusem do Krakowa. - Ok. godz. 13 kierowca powiedział nam, że są problemy na granicy i możemy stać na niej jakieś pięć godzin – relacjonuje. Ostatecznie podróżni spędzili tam cały dzień i całą noc, ponieważ granica została zamknięta. - Dochodziło do przepychanek pomiędzy blokującymi i kierowcami – mówi Sasza.
W dalszą drogę podróżni ruszyli dopiero ok. godz. 8 rano we wtorek.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Korczowa. Protest na granicy - przejście zamknięte
M
Miś
Bo nasi wymyślili zniesienie małego ruchu granicznego z uwagi na szczyt i ŚDM. Co ma piernik do wiatraka? Skurwy...yny improwizując, że uszczelnili granicę pozbawili setek biednych ludzi skromnego dochodu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska