FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
W październiku i na początku listopada liczba zajętych respiratorów i łóżek rosła w bardzo szybkim tempie. W ostatnich dniach wzrosty są nieco niższe, choć wciąż trend jest taki, że pomocy szpitalnej (w tym wsparcia respiratora) potrzebuje coraz więcej osób. W czwartek 19 listopada w całym kraju zajętych było 2080 z przygotowanych 2888 urządzeń.
Z wyliczeń analityka Piotra Tarnowskiego, które opracował na podstawie danych zgromadzonych przez Michała Rogalskiego (to on od początku pandemii prowadzi największą publicznie dostępną bazę danych o epidemii) wynika, że aktualnie jeśli chodzi o liczbę zajętych respiratorów, sytuacja najgorzej wygląda na Mazowszu. Zajętych jest tam 88,2 proc. urządzeń. Potem kolejno na Śląsku - 87,2 proc., Lubelszczyźnie - 80 proc. i w Małopolsce - 79,1 proc., plasując nasz region na czwartym miejscu wśród województw, jeśli chodzi o liczbę pacjentów z COVID-19 przebywających na oddziałach intensywnej terapii w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców.
Natomiast jeśli chodzi o liczbę pacjentów z COVID-19 na oddziałach intensywnej terapii w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców to niestety sytuacja w Małopolsce wygląda najgorzej. Populacja naszego województwa wynosi ponad 3 mln. Do walki z COVID-19 przygotowano 309 respiratorów. Liczba pacjentów na OIOM na 100 tys. mieszkańców wynosi aktualnie 7,21.
Nieco lepiej wygląda sytuacja z dostępnością łóżek covidowych. W Małopolsce zajętych jest 55,4 proc. łóżek przygotowanych dla zakażonych pacjentów. W skali kraju zajętych jest 60,6 proc. miejsc.
