FLESZ - Pandemiczny stres odczuwamy fizycznie

Sanepid w Suchej Beskidzkiej poinformował we wtorek o 4 nowych przypadkach osób, u których testy potwierdziły obecność koronawirusa. Wszyscy są mieszkańcami gminy Zembrzyce. To „pierwsze” nowe zakażenia w powiecie po kilkunastodniowej przerwie. W połowie czerwca powiat suski był dosłownie centrum małopolskiej pandemii, po tym, jak koronawirusa przynieśli tu górnicy ze Śląska (wielu z nich mieszka w powiecie) oraz pracownicy firmy bieliźniarskiej z Makowa Podhalańskiego.
Teraz – jak dowiadujemy się nieoficjalnie, nowe osoby miały zarazić się COVID-19 na zorganizowanym przed tygodniem weselu w jednej z restauracji w Suchej Beskidzkiej. Zaczęło sie od tego, że jeden z weselników, już po imprezie, źle się poczuł i na własną rękę wykonał testy, które potwierdziły u niego koronawirusa. Sanepid postanowił przebadać pozostałych uczestników tego wesela.
W sumie bawiło się na nim ok. 80 osób. Większość z nich to mieszkańcy Mucharza w pow. wadowickim (stąd pochodzi pan młody, u niego nie stwierdzono COVID-19)) oraz ze Śleszowic w pow. suskim. Z tego grona sanepid potwierdził już siedem przypadków zakażenia koronawirusem u gości weselnych pochodzących z Mucharza. Większość z nich przechodzi chorobę bezobjawowo. Ok. 40 uczestników tego wesela zostało poddanych testom i czeka na ich wyniki.
Jako, że uczestnicy tej imprezy pojawili się w szpitalach w Wadowicach i Suchej Beskidzkiej, dyrektorzy tych placówek zdecydowali się o zamknięciu oddziałów chirurgicznych (w Suchej i Wadowicach) oraz wewnętrznym (w Wadowicach).
- Zamknęliśmy oddział w celu minimalizacji ryzyka transmisji wirusa SARS-CoV-2. Dokładamy wszelkich starań, aby jak najszybciej przywrócić pełne funkcjonowanie tej jednostki – informują pracownicy suskiego szpitala. - Przypadki bezobjawowe stanowią zdecydowaną większość w naszym rejonie. Jako placówka medyczna w starciu z nimi toczymy i toczyć będziemy nierówną i trudną walkę. Zapewniamy, że robimy wszystko, aby nie dopuścić do ograniczeń funkcjonowania w naszej działalności.
Relatywnie “dobre” wieści płyną natomiast z Zakopanego. Po tym, jak w poniedziałek w powiecie tatrzańskim zanotowano 4 nowe przypadki chorych na koronawirusa, we wtorek sanepid poinformował “jedynie” dwóch chorych. Jednym z nich ma być kierowca busa jeżdżącego na lokalnych trasach pomiędzy Bukowiną Tatrzańską a Zakopanem. Od zeszłej środy nie miał on jednak dyżurów u swego pracodawcy.
Stosunkowo niewielka liczba nowych chorych pod samymi Tatrami cieszy, bo po tym, jak koronawirusa odkryto wśród uczestników pogrzebu Zofii Karpiel Bułecki (brało w nim udział 2 tysiące osób), przewidywano ogromny skok liczny zarażonych. Obawy te nie potwierdziły się. W pogrzebie tym uczestniczyła m.in. znana piosenkarka Kayah, która wczoraj na swoim facebooku poinformowała o negatywnym wyniku swojego testu.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów