
Loki trafił do nas wraz ze swoją siostrzyczką Lizą. W nowym domku będzie on potrzebował czasu i miłości. Nie przepada za głaskami, ale wzięty na na kolana oddaje swoje serduszko człowiekowi.

Wspaniały kocurek o oryginalnej urodzie Bławatek trafił do schroniska w ciężkim stanie z bardzo silnym kocim katarem, na który musiał cierpieć od bardzo dawna.
Straszny z niego miziak, każdy dotyk ludzkiej ręki jest dla niego powodem do mruczenia. Widać, że bardzo brakuje mu człowieka i codziennej porcji głasków.

Mieszko to młody, niespełna roczny kocurek, który przeszedł już w życiu wiele trudności. Mieszko jest odrobinę wycofanym kotkiem, potrzebuje czasu żeby zaufać komuś nowemu. Nie do końca wie czy wyciągana do niego ręka jest zagrożeniem czy oznaką przyjaźni. Czeka spięty, jednak gdy poczuje na swoim grzbiecie głaskanie zaczyna słodko mruczeć, „gadać” i prężyć się z zadowoleniem.

Mięta, z charakteru kot idealny. Cudowna, mrucząca przylepka, zakochana w człowieku, ze wszystkich sił domagająca się uwagi i pieszczot. Sama zabiega o kontakt, łazi się, ociera, mizia, przewraca na plecki i odsłania brzusio do głaskania.Mięta urodziła się z wadą oczu. Ma zbyt małe szpary powiekowe, przez co jej oczka są non stop podrażniane i łzawią