Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kowalowa. Mieszkańcy uratowali bociana. Zaopiekowali się wycieńczonym młodym ptakiem, który wypadł z gniazda [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Bocian trafił pod opiekę do Doroty Turczyn
Bocian trafił pod opiekę do Doroty Turczyn archiwum gminy Ryglice
Mieszkańcy gminy Ryglice uratowali bociana, który w tym roku przyszedł na świat w jednym z gniazd w Kowalowej. Ptak był jednak bardzo słaby i nie zdołał odlecieć wraz z innymi zwierzętami do ciepłych krajów. Zaopiekowali się nim okoliczni mieszkańcy.

FLESZ - Piękne, popularne i... trujące! Uważaj na te rośliny

od 16 lat

W minioną sobotę do Wydział Gospodarki Komunalnej i Drogownictwa w Ryglicach dotarła informacja od mieszkańców Kowalowej, że jeden z bocianów wypadł z gniazda i wymaga pilnej pomocy.

- Bocian próbował odfrunąć razem z innymi ptakami z gniazda. Był jednak bardzo osłabiony, niedożywiony i spadł na ziemię. Jego stan był kiepski, bez pomocy ludzi czekałaby go śmierć - przyznaje Paweł Augustyn, burmistrz Ryglic.

Pracownicy urzędu, którzy podjęli interwencje w Kowalowej przewieźli bociana do znanej w całej okolicy miłośniczki zwierząt i położnej - Doroty Turczyn. Kobieta na swoim ogrodzie opiekuje się dzikim zwierzętami, które wymagają pomocy.

- To jest kobieta o wielkim sercu. Pomogła już niejednemu zwierzęciu. Przebywały u niej jeże, pieski, a także inne bociany - podkreśla burmistrz Ryglic.

Mieszkańcy Kowalowej i okolic się mobilizują, aby pomóc boćkowi

Ptak jest bardzo osłabiony i musi odzyskać energię, aby odlecieć do ciepłych krajów. Mieszkańcy gminy Ryglice zmobilizowali się i kupują pożywienie dla boćka.

- Potrzeba tego jedzenia dość sporo, bo ptak jest bardzo wychudzony - zaznacza Paweł Augustyn.

Jeśli bocian nie odzyska sił w ciągu najbliższych tygodni, będzie musiał pozostać w kraju. Zimy nie spędzi jednak u Doroty Turczyn. Zostanie przewieziony do Leśnego Pogotowia w Mikołowie.

Zwierzęta w gminie Ryglice mogą liczyć na pomoc

To już nie pierwszy raz, gdy w Kowalowej ludzie pomogli młodym bocianom. Dwa lata temu dwa ptaki również nie zdołały opuścić gniazda przed zimą. Ludzie usłyszeli ich popiskiwania i od razu zorganizowali dla nich pomoc. Pracownicy firmy Tauron zadjęli gniazdo i wyjęli z niego osłabione zwierzęta.

Wtedy bocianami także zaopiekowała się Dorota Turczyn. Przebywały u niej przez kilka tygodni, a później trafiły do ośrodka w Mikołowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska