Krajobraz jak na Helu, ale to Hutki koło Bolesławia. Dwa ogromne zalewiska powstają tuż obok siebie, dzieli je pasek lasu

W Hutkach koło Bolesławia (powiat olkuski) można natrafić na najbardziej nietypowe zalewiska w całym regionie. W dwóch dawnych piaskowaniach, które znajdują się zaledwie kilkadziesiąt metrów od najbliższych zabudowań mieszkalnych utworzyły się dwa ogromne zbiorniki oddzielone jedynie wąską kilkumetrową górką.

Według danych działu mierniczo-geologicznego Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” w Bukownie zbiorniki nie połączą się w jeden ogromny. Większy – wysunięty bardziej na północ – będzie miał prawie 50 hektarów. To ponad dwa razy tyle co krakowski Zakrzówek i tyle samo co Sosina w Jaworznie. Południowe zalewisko z kolei zajmie docelowo około 18 hektarów.

Warto dodać, że zaledwie kilkaset metrów dalej zlokalizowane jest trzecie w tych okolicach zalewisko. Na terenach byłej piaskowni „Szczakowa” tworzy się zbiornik, który zaleje około 42 hektary.

Trzy nowe zbiorniki znajdujące się w Hutkach i okolicach to nie jedyne zalewiska w powiecie olkuskim. Największym i jednocześnie najpopularniejszym nowym „jeziorkiem” jest zbiornik przy Osadowej w Bolesławiu. Już teraz jest on wielki a docelowo ma mieć prawie 80 hektarów. Oprócz niego woda zalewa też między innymi tak zwaną „Żwirownię” w Bolesławiu, obwodnicę Bolesławia, las w pobliżu ulicy Puza w Bukownie oraz piaskownię przy „Silikatach” w Kluczach.

Warto zaznaczyć, że żadne z „olkuskich” zalewisk nie nadaje się ani do wykorzystania w celach turystycznych ani w celach rekreacyjnych. Tereny, na których zbiera się woda nie są bowiem stabilne. Brzegi mogą się osuwać do wody tworząc wielkie osuwiska. Takie „klify” można już zaobserwować między innymi przy dwóch zalewiskach przy Osadowej czy w Hutkach.

Dodatkowo w wątpliwość warto poddać jakość wody. Wykonane w ubiegłym roku badania próbek wody z największego zalewiska wykazały obecność talu.

Utworzenie się nowych zbiorników to efekt zaprzestania odpompowywania wód z kopalni „Olkusz-Pomorzany”. Wody gruntowe ciągle się podnoszą a zalewiska nie są jedynymi skutkami tego procesu. W przeciągu ponad dwóch lat w powiecie utworzyły się setki zapadlisk.