https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. 19-latek skoczył do Wisły. Ciała nie znaleziono

fot. Wojciech Matusik
W nocy z soboty na niedzielę 19-letni chłopak skoczył z Mostu Grunwaldzkiego. Powodem dramatycznego czynu był zawód miłosny.

Chłopak zostawił list pożegnalny dla rodziny. Policja jest pewna, że chciał popełnić samobójstwo. Dlaczego nastolatek postanowił się zabić? Wszystko przez miłosny zawód.

Około godz. 2 w nocy z soboty na niedzielę jedna z kobiet bawiących się na barce nad Wisłą zauważyła topiącą się postać. Rzuciła jej koło ratunkowe. Wtedy nie wiedziała, że to młody chłopak, który wcale nie szuka pomocy, a w wodzie nie znalazł się przypadkiem. Po chwili zniknął w nurcie rzeki.

Do Wisły rzucił się dobrowolnie, postanowił skoczyć z mostu Grunwaldzkiego w środku nocy i odebrać sobie życie. - Najpierw na miejsce przyjechała straż pożarna, później została zawiadomiona policja. W akcji ratunkowej brało udział około 20 funkcjonariuszy, po rzece pływali też łodzią motorową - relacjonuje Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

W Wiśle znaleziono tylko kurtkę, która pasowała do opisanego przez rodziców chłopaka ubrania. Dzień wcześniej, w sobotę, rodzina zgłosiła zaginięcie nastolatka. - Do tej pory nie udało się nam odnaleźć jego ciała - dodaje Mariusz Ciarka.

Komentarze 36

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dominika
TY jakiś poje**bany jesteś !
a
anonimowy alkoholiku
przestan tez cpac
A
Adus
Miał operacje na bark, mówił że musi teraz uważać bo nie chce żeby coś mu się stało... nie sądzę żeby planował samobójstwo jeszcze bardziej z powodu, jak to zostało tu napisane "Wszystko przez miłosny zawód. " .. Może to był poryw chwili, coś poszło nie tak jak planował.. nie wiem nie jestem detektywem, zostawiam to policji do wyjaśnienia
a was droga redakcjo proszę żeby na przyszłość nie pisać bzdur ani nie pisać czegoś jeśli tego nie jesteście pewni ..
Z
Znajoma
Niektórzy ludzie tutaj w ogóle nie są świadomi jak komentarze ranią członków rodziny. Nie był żadną ciotą, ani też chory psychicznie. Był fajnym chłopakiem, pomocnym, radosnym. Nie wierze, że zrobił to sam, bez konkretnego powodu. Wyrazy współczucia dla rodziny, oraz spokoju dla Jego duszy. Zamiast pisać komentarze pomódlcie się.
y
yaro5000
(*)
A
Agnieszka
Jestem tego samego zdania redakcja powinna to sprostować a nie szukać sensacji na czyjejś krzywdzie czy zastanowił sie jeden redaktor z drugim co my jako rodzina czujemy pisać takie bzdury wyssane z palca jaki list jaki zawód miłosny
M
Moris
Choroby psychiczne skłaniają do takich czynów ile osób ją w sobie ma i po jakimś czasie one się uruchamiają z różnych przyczyn tego nie odgadł jeszcze nikt tyle na ten temat. Spokój jego duszy na wieki wieków amen .
P
P
Był osobą, która wielokrotnie poprawiała mi humor, można było o nim pogadać o wszystkim na poważnie i z dystanstem. Żałuję, że nie byłem w stanie poznać go jeszcze lepiej a jedynie tyle co zdążyłem. Niech mają go w opiece [*]
k
kumpela
Szkoda, najpozytywniejsza osoba świata!
Z
Zrozpaczona koleżanka
Popaprana redakcjo! Idioci! Mijacie się z faktami, żeby samobójstwo, było w ładnym opakowaniu? Właśnie przez Was, ten chory system, ludzie nie widzą sensu w życiu i młodzi ludzie robią takie rzeczy. Nie było żadnego zawodu miłosnego... Nie było też listu. Nie ma motywu. To musiał być impuls, albo długo skrywał smutek. Nie macie pojęcia o czymś głębszym niż to co pokazują w serialach? Bo po co komu prawda? Jak nisko trzeba upaść żeby z tragedii zrobić towar?
Zostaniesz w naszych sercach...
E
Esteros
Kto wymyślał tagi do tego artykułu? Polecam się zapoznać czym właściwie jest tag, a dopiero potem brać się za ich tworzenie...
j
ja
wiesz ja kiedys miałam super przyjaciółkę. meeeeeeega pozytywna osobę. zawsze tryskała energia i humorem. zawsze. I co? ano odebrała sobie zycie. Miała problemy ( co wyszło duzo duzo pozniej) ale nikt nic nie wiedział. bo wszystko trzymała w srodku. Tysiace razy zastanawiałam sie jak Ona to robi? ze zawsze ma humor...O wszystkich naookoło bym powiedziała ze moga sie targnac na własne zycie ale nie o Niej.
takze widzisz nie ma reguły
P
Przyjaciel
to istna kpina co wy tu wypisujecie, żal ludzi którzy piszą o kim kogo nie znają. Widziałem się z nim ostatni i wiem jedno dobrowolnie lub w pełni sprawnie umysłu by tego nie zrobił to jedyna osoba którą znam która czerpała z życia garściami i się nim dzieliła z innymi. Nie wieżę że planował to (List - to jakiś żart) to musiało być spontaniczne i nie zaplanowane. I proszę was o jedno uszanujcie to i nie piszcie więcej takich bzdur
.
Dziadzia, a z resztą, sądząc po godzinie, o której to pisał, to pewnie już jest w rabocie.
.
Przyjacielu, mej rady posłuchaj - żony nie szukaj, po prostu ru...aj!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska