60-letni Kalita domagał się większych pieniędzy. Chciał ponad 5,3 tys. zł odszkodowania za utracone zarobki i 38 tys. zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
- Lekko w więzieniu nie było. Siedziałem z samymi kryminalistami – opowiada. Sędzia Ewa Szymańska w uzasadnieniu wyroku podkreślała, że wnioskodawca spełnił warunki formalne, by uzyskać rekompensatę finansową za izolację w stanie wojnnym.
Przypomniała, że Kalita za kratkami dokładnie spędził 4 miesiące i 21 dni. Kalita o wyroku dowiedział się od reportera Gazety Krakowskiej. Zapowiedział, że będzie składał apelację od nieprawomocnego wyroku i domagał się wyższych kwot. Pytany dlaczego po tylu latach decydował się na kroki prawne w sprawie odszkodowania opowiada, że zrobił tak, jak wielu jego kolegów z opozycji.
Kalita to absolwent Wydziału Filologicznego UJ, studiował także na Wydziale Historycznym Papieskiej Akademii Teologicznej. Od roku 1980 r. związał się z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów, w którym był m.in.członkiem Zarządu NZS UJ, szefem Komisji Kultury NZS UJ, uczestniczył w strajkach studenckich w roku 1981, w których pełniłem funkcję członka Komitetu Strajkowego na UJ oraz szefa Biura Strajku UJ. W 1981 r. był współzałożycielem i redaktorem naczelnym pisma NZS IFP UJ Gołębnik.
Po 13 grudnia 1981 r. związał się ze Studenckim Komitetem Obrony Demokracji. Od marca 1982 do 1984 roku współorganizował i był członkiem kierownictwa Krakowskiej Komisji Wykonawczej NZS. W marcu 1983 r. został aresztowany.
W roku 2004 uzyskał status pokrzywdzonego w IPN. Od 1989 do 1993 r. członek Krakowskiego Towarzystwa Przemysłowego i Unii Polityki Realnej. Jest radnym od 2011 r. z listy PiS.