Kraków: zobacz, co miasto planuje budować na twojej działce
Pani Anna Gałan-Klimkowicz z Morawicy swoje roszczenia związane z sąsiedztwem lotniska oszacowała na 418 tys. zł - 55 tys. przeznaczy na izolację mieszkania, a 363 tys. to odszkodowania za utratę 30 proc. wartości nieruchomości. Jej rodzina mieszka 960 metrów od pasa startowego, w tzw. strefie A. To obszar, na którym obowiązują największe obostrzenia. Mieszkańcy nie mogą budować domów ani rozbudowywać już istniejących budynków.
- Chcemy odzyskać to, co straciliśmy - zapewnia pani Anna. - Poważnie rozważamy, żeby się stąd wyprowadzić. Jednak boimy się, że nie sprzedamy naszego domu. Chyba że oddamy go za grosze - denerwuje się Anna Gałan-Klimkowicz.
Samoloty podchodzą do lądowania i startują tuż nad domami. Właściciele posesji skarżą się na uciążliwe drgania, od których pękają ściany, i ciągły hałas.
Gałanowie mieszkają w Morawicy od pokoleń. Jak podkreślają, przed laty nikt jeszcze nie myślał o wybudowaniu lotniska cywilnego w Balicach (powstało ono w 1964 roku).
Z czasem port zaczął się rozwijać. Od 10 lat jest coraz więcej połączeń, a w konsekwencji więcej samolotów ląduje i startuje z Balic. - To staje się nie do wytrzymania. Szczególnie w sezonie letnim. Nie można posiedzieć na balkonie, wyjść do ogrodu, bo huk maszyn jest taki, że nawet nie da się rozmawiać - podkreśla pan Stanisław, mąż pani Anny.
Ludzie boją się, że w związku z planowaną rozbudową lotniska i zwiększeniem liczby rejsów będzie jeszcze gorzej.
Urszula Podraza, rzeczniczka portu, informuje, że roszczenia Anny Gałan-Klimkowicz nie zostały uznane. - Nie przedstawiła nam faktur na wykonanie izolacji, a taki jest warunek - wyjaśnia Podraza. - To samo dotyczy wymiany okien czy drzwi.
Mieszkańcy są zbulwersowani takim stanowiskiem. Boją się inwestować w mieszkania, bo nie są pewni, czy odzyskają poniesione nakłady.
- Niestety, takie są przepisy. Jesteśmy spółką prawa handlowego i musimy działać zgodnie z prawem - podkreśla Podraza. - Nie wzbraniamy się przed wypłatą odszkodowań. Czekamy jednak, aż sąd orzeknie, na jakich zasadach ma to być wyliczane - dodaje.
- W tym momencie prowadzę 40 podobnych spraw, większość z Morawicy. 12 jest już po pierwszych rozprawach - mówi adwokat Janusz Trześniowski, który reprezentuje osoby pozywające krakowskie lotnisko. Na razie żadna sprawa nie została rozstrzygnięta.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!