Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: aleja Kaczyńskich zastąpi nowohucką al. Przyjaźni?

Magda Wrzos-Lubaś
Jeśli radni Krakowa poprą pomysł władz Nowej Huty, aleja Przyjaźni zniknie z planu miasta
Jeśli radni Krakowa poprą pomysł władz Nowej Huty, aleja Przyjaźni zniknie z planu miasta Andrzej Banaś
Radni krakowskiej Dzielnicy XVIII Nowa Huta chcą, aby aleja Przyjaźni - jedna z głównych ulic w tej części miasta - stała się aleją Marii i Lecha Kaczyńskich. Podjęli nawet w tej sprawie specjalną uchwałę: 12 głosów przeciwko jednemu na zeszłotygodniowej sesji.

Czytaj także: Kraków: prodziekan Akademii Muzycznej prowadził egzamin pod wpływem alkoholu?

Pomysł samorządowców budzi jednak wiele kontrowersji. Nie podoba się mieszkańcom Nowej Huty, którzy są przyzwyczajeni do obecnej nazwy i chcą uniknąć utrudnień formalnych. Zastrzeżenia, głównie o charakterze politycznym, mają też radni miasta. To do nich należy ostateczna decyzja o zmianie nazwy ulicy. Podejmą ją prawdopodobnie dopiero jesienią.

Drugie podejście

Z inicjatywą zmiany nazwy jednej z głównych ulic Nowej Huty wystąpili radni dzielnicowi z klubu Prawa i Sprawiedliwości. - Mamy już plac Centralny im. Ronalda Reagana, aleje Solidarności i Andersa. To nazwy upamiętniające ważne postaci i wydarzenia w Polsce. Aleja Marii i Lecha Kaczyńskich będzie ich doskonałym uzupełnieniem - twierdzi Edward Porębski, radny Dzielnicy XVIII i zarazem radny Krakowa (PiS).

Ten sposób uhonorowania zmarłego prezydenta i jego małżonki popiera Stanisław Moryc, przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII. - Głosowałem za tą uchwałą, ponieważ takie gesty są potrzebne - twierdzi. - Ale mam wątpliwości, czy to teraz jest najważniejsze. Borykamy się z budżetem i na nic nie ma pieniędzy, powinniśmy się zająć innymi sprawami - przyznaje.

Podobne zdanie ma Adam Krztoń, radny dzielnicy z ramienia Platformy Obywatelskiej. - To wstyd, że skupiamy się na błahych sprawach, gdy mieszkańcy skarżą się na nieskoszone trawniki i dziurawe ulice - zaznacza. Był jedynym, który zagłosował przeciwko uchwale. - Reszta kolegów się przestraszyła, bo głosowanie było imienne - twierdzi.

Nie znali Nowej Huty

Propozycja władz dzielnicy nie podoba się nowohucianom. - Para prezydencka leży na Wawelu. Ten fakt do dziś budzi kontrowersje. Nie chcemy ich w Nowej Hucie - mówi Magdalena Suder, mieszkanka dzielnicy. Inni wysuwają argumenty praktyczne. Ludmiła Surowa uważa, że aleja Przyjaźni to ważna i znana ulica. - Jesteśmy przyzwyczajeni do tej nazwy.

Jeśli musi być w Nowej Hucie aleja Kaczyńskich, powinni wybrać inną ulicę - proponuje. - Mieszka tu dużo starszych osób. Dla nich zmiana numeru tramwaju czy nazwy ulicy jest problemem. Radni powinni to uszanować - zaznacza Grażyna Cigorin.

Nowohucianie zauważają też, że prezydent Lech Kaczyński niewiele zrobił dla ich dzielnicy. Na pomyśle radnych suchej nitki nie zostawili internauci. Na portalu społecznościowym Facebook inicjatywę pt. "Niech aleja Przyjaźni zostanie aleją Przyjaźni" poparło ponad 5 tys. osób. W komentarzach decyzja radnych oceniana jest jako żenująca. Internauci domagają się ich odwołania. "Myślałam że to żart, i to kosztowny. Tak piękną nazwę zamieniać na dzielącą społeczeństwo to chyba totalna głupota. Czyżby radni mieli za dużo pieniędzy?" - to jeden z wpisów.

Polityczna zagrywka?

Sprawa budzi też emocje w Radzie Miasta. - W tej inicjatywie chodzi najmniej o uhonorowanie pary prezydenckiej. W kuluarowych rozmowach radni PiS nie ukrywają, że chodziło o dokuczenie szefowi dzielnicy, postawionemu w sytuacji trudnego wyboru - twierdzi Tomasz Urynowicz, radny miasta z PO. - Zmiana historycznej nazwy ulicy to nie zadanie dzielnicy - dodaje.

Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w Radzie Miasta uważa, że na takie decyzje jest zdecydowanie za wcześnie. - Jest w Krakowie zasada, że z upamiętnieniem zmarłych osób w takiej formie, jaką jest nadanie nazwy ulicy, czeka się dwa lata. Powinniśmy się trzymać tego zwyczaju - zaznacza.
Sceptyczni są też radni klubu Przyjazny Kraków, związanego z prezydentem miasta. - Zmiana nazwy ulicy niesie poważne konsekwencje dla mieszkańców, jak choćby wyrobienie nowych dokumentów. To wszystko kosztuje. Nie tylko idea się liczy - zauważa Adam Migdał.

Radni PiS twierdzą, że czekali wystarczająco długo i oczekują poparcia swojej inicjatywy. - Jeśli jednak się nie uda, nie będziemy więcej próbować. Nic na siłę - deklaruje Porębski. Zgodę na zmianę nazwy ulicy musi wyrazić najpierw zespół ds. nazewnictwa. Później nad sprawą pochyli się cała Rada Miasta, która właśnie rozpoczęła letnią przerwę. Losy alei Przyjaźni będą znane dopiero jesienią.

Sprawdź aktualny rozkład jazdy PKP Kraków

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska