https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Awaryjny plan miasta dla lasu Borkowskiego. Władze Krakowa mają nowy pomysł?

Piotr Ogórek
Status lasu Borkowskiego jeszcze długo będzie niedookreślony
Status lasu Borkowskiego jeszcze długo będzie niedookreślony Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Władze Krakowa mają pomysł na las Borkowski. Nie chodzi o jego wykupienie, ale o nowy plan miejscowy dla tego obszaru. Na wypadek, gdyby miasto przegrało w sądzie.

To efekt wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z początku grudnia w sprawie zaskarżonego planu miejscowego „Polana Żywiecka”. Sąd stwierdził nieważność planu obejmującego obszar 15-hektarowego lasu należącego do rodziny Ziobrowskich (w tym Szymona, dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego). Sąd unieważnił także zapis planu dla innej działki Ziobrowskich przy ulicy Karabuły, skąd na początku roku wycięli drzewa z powierzchni jednego hektara. Plan oba tereny przewidywał pod zieleń.

Jeśli wyrok zostanie utrzymany, to w lesie teoretycznie będzie dopuszczalna zabudowa. Miasto chce tego uniknąć, przystępując do uchwalenia nowego planu. To wyjście awaryjne. Jeśli obecny plan zostanie unieważniony, to będą się już toczyć prace nad kolejnym. Jak zapewniała nas jeszcze przed świętami wiceprezydent Krakowa do spraw rozwoju miasta Elżbieta Koterba, w tym czasie nie będzie się można starać się m.in. o nowe warunki zabudowy (tzw. wuzetki). To uchroni teren przed zabudową, ale tym samym ewentualne porozumienie co do wykupu lasu przez miasto staje się jeszcze bardziej odległe.

- Wyrok zapadł 1 grudnia, ale do tej pory nie otrzymaliśmy jego pisemnego uzasadnienia. Musimy się z nim zapoznać, zanim podejmiemy decyzję o ewentualnej skardze kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego - zaznacza Maciej Grzyb, dyrektor biura prasowego magistratu. Skarga wydaje się raczej formalnością. Jeśli władze miasta zakładają, że mogą przegrać, to zanim NSA rozpatrzy sprawę, będą miały czas na przygotowanie nowego planu miejscowego. A do wyroku NSA stary będzie wciąż obowiązywał.

Działania urzędników krytykuje radny Michał Drewnicki z Prawa i Sprawiedliwości. - To gorszące działania, bo ważny dla mieszkańców teren trwa w zawieszeniu. Prezydent Jacek Majchrowski krzyczy, że nie ulegnie szantażowi w sprawie jego wykupu, a od 10 lat nic z tym nie robi - uważa radny.

Jak dodaje, warto poczekać na uzasadnienie wyroku WSA pod kątem tego, czy miasto w innych przypadkach nie sporządzało planów źle, co może skutkować ich uchylaniem.

- Samo przystąpienie do nowego planu to działanie doraźne. Miasto pewnie stworzy go w tempie ekspresowym, bo skopiuje obecny i zmieni tylko zapisy dla lasu Borkowskiego. A tymczasem urzędnicy powinni usiąść do stołu z właścicielami i wynegocjować taką cenę, która zadowoli obie strony - uważa radny Drewnicki.

Właściciele lasu podkreślają, że chcą go sprzedać, ale za odpowiednią cenę. Nie zgodzili się m.in. na wycenę miasta na 10 mln zł, którą podważyła także komisja niezależnych rzeczoznawców z Warszawy. Uważają, że las jest wart prawie 18 mln zł. Odwołują się także od decyzji o zmianie przeznaczenia ich gruntów z „terenów różnych” na „lasy”. Taki ruch ma chronić drzewa przed wycinką. Ale takie decyzje były już wcześniej unieważniane.

- Nadal jesteśmy otwarci na rozmowy o sprzedaży. Ale spodziewamy się, że miasto będzie zwlekało z decyzją do czasu zakończenia sprawy oznaczenia ewidencji gruntów - mówił nam po grudniowym wyroku Wojciech Ziobrowski.

Gazeta Krakowska

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rosa
Dlatego zamiast z Sosnowca trzeba wybrać prezydenta z Krakowa. Dla mnie Gibała jest ok. Byle nie JM ani nikt z partii
d
dbaja tylko o swoje
a nie o mieszkancow, a ci co ich wybrali to maja nierowno pod sufitem. Na wszystko miliony maja, na sped noworoczny i inne, tylko nie na to co jest najwiekszym dobrem dla mieszkancow, zielen i przestrzen. No ale slojom to nie jest potzebne bo u siebie na wioskach maja tego pod dostatkiem. Krakow znow ma 2 tygodnie stal sie miejscem dla krakusow do normalnej egzystencji, czas krakusom wladze oddac !
S
Sylwia222
Kiedy w Krakowie ludzie wybiorą prezydenta który będzie się troszczył o komfort życia mieszkańców, w tym o zieleń i czyste powietrze?
...
Czy właściciel terenu po (w tym wypadku bardzo "siłowym") przekwalifikowaniu terenu może ubiegać się odszkodowanie w związku z obniżeniem wartości działki?
T
Tuptuk
Władze do wymiany z prezydentem na czele. I to od zaraz. Dosc majchrowszczyzny
D
Danuta
Koterba nadaje się do wywiezienia na taczkach a nie zarządzania rozwojem Krakowa!!!
O
Olaboga
Majchrowski i jego urzędnicy, którzy dwukrotnie odmawiali zakupu proponowanego im przez ZIobrowskich, potem zrobili zawyżoną wycenę, co przyznał sąd, a teraz kombinują na upartego? Świetne mamy władze w Krakowie, nie ma co. Byle do wyborów
K
Ktoś
Szkoda, że miasto nie walczy z taką samą determinacją o zieleń na zabudowywanych przez firmy powiązane z rodziną Pani Koterby...
K
Ktoś
Szkoda, że miasto nie walczy z taką samą determinacją o zieleń na zabudowywanych przez firmy powiązane z rodziną Pani Koterby...
M
M
Znając działania Pani Koterby na tym obszarze dziwnym trafem powstanie luka 1 dnia i nagle będzie wysyp WZTek , a potem bezradnie rozłoży ręce - nic nie mogliśmy zrobić...
A
Abaqus
To jest dzialanie opresyjne wzgledem wlascicieli tego terenu. Skandaliczne sobiepanstwo urzednikow. Skoro wlasciciele tych dzialek chca je ZGODNIE Z PRAWEM zabudowac to takie wyszukieanie hakow i blokowanie na sile przez urzednikow stanowi naruszenie prawa i przekroczenie kompetencji i powinno prowadzic do natychmiastowego odwolania urzednikow traktujacych swoj urzad jak prywatny folwark gdzie sa 'panem i wladca'
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska