https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Brytyjczyk wypadł z meleksa i zmarł, organy uratowały czterech Polaków

Piotr Drabik
Richard Bunt z żoną Lucy (© facebook.com/richard.bunt.3)
Richard Bunt z żoną Lucy (© facebook.com/richard.bunt.3)
33-letni Brytyjczyk uderzył głową o krawężnik przy ul. Straszewskiego. Po czterech dniach zmarł w szpitalu. Jego rodzina zgodziła się na pobranie organów. Uratowały one życie czterech Polaków, a Richard Bunt stał się bohaterem mediów na Wyspach - czytamy w "Dzienniku Polskim".

„Wakacyjny horror” i „śmierć w szalonym wypadku” - to tylko niektóre nagłówki z brytyjskich mediów, które od kilku dni rozpisują się o tragicznej historii Richarda Bunta. 33-latek z Kenilworth (środkowa Anglia) uległ śmiertelnemu wypadkowi podczas wakacji spędzanych w Krakowie z najbliższą rodziną i przyjaciółmi. Incydent z 9 czerwca, po którym mężczyzna nie odzyskał przytomności i zmarł, miał bardzo nietypowy przebieg.

Richard wraz z czterema osobami podróżował meleksem ul. Straszewskiego. Około godz. 17.40 w rejonie skrzyżowania z ul. Smoleńsk mężczyźnie miały wypaść z pojazdu okulary przeciwsłoneczne. - Kiedy pojazd nadal był w ruchu, postanowił wysiąść z niego. Jednakże uczynił to na tyle niefortunnie, że upadł na jezdnię, uderzając głową i stracił przytomność - informuje prok. Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Badania krwi Brytyjczyka wykazały, że w chwili wypadku był nietrzeźwy (1,8 promila).

33-latek został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego. Tam przeszedł operację służącą zatrzymaniu krwotoku do mózgu. Po zabiegu Richarda utrzymywano w śpiączce, z której już się nie wybudził. Zmarł 13 czerwca, czyli cztery dni po wypadku.

Więcej na łamach "Dziennik Polskiego"

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 8. Czym jest ducka?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SCH
Gdyby to był wypadek w Anglii, to by go uratowali, ale że to Polska to zmarl
W
Wir
To zamknij pysk i nie komentuj bo pojecia nie masz czym jest bydlo angolskie dla krakowian. Nawet jak Polacy pija to powinnas ich swinio bronic a nie pluć na nich! Takie wlasnie polactwo wchodzace w zad obcym kosztem swoim budzi najwieksza odraze, wieksza niz nawalona, szczajaca do fontanny angielska swinia.
W
Wir
Wiecznie nawaleni, glosni, wydzieraja swoje paskudne mordy w godzinach nocnych myśląc, że są na swoich farmach. Chodza takie niedomyte, obdarte i niedogolone brudasy i wzbudzają odraze. Policja nie reaguje mimo wezwan o uszanowanie ciszy nocnej. Ponoć maja być dla obcokrajowców wyrozumiali... paranoja!!!
k
k
przynajmniej nie smierdzi od nich, jak z tych dorozek
p
patriotka
no właśnie baranie pomyślał i napisał prawdę
d
do siejącego ferment
A gdzie masz napisane w artykule że to on prowadził? Napisane jest, że spadly mu okulary przeciwsłoneczne i wyskoczył po niej gdy pojazd był w ruchu, Ty tak na serio, że on był kierowcą?
W Krakowie stoją meleksy z kierowca, płacisz i przewozi Cię po centrum. Zasada jak w taksówce.
g
gość
Hm... A nie tak dawno dominikanin dr Jacek Norkowski twierdził, że "Transplantologia zabija" (vide Fronda).
Może Pan Doktor Dominikanin pofatyguje się i powie to w twarz tym osobom uratowanym dzięki organom zmarłego Brytyjczyka?
Ciekawe też, czy Pan Doktor Dominikanin powiedziałby to komuś ze swojej rodziny, stojącemu w obliczu śmierci lub ratowania życia dzięki transplantologi? Fajnie się takie bzdury plecie, dopóki nie dotyczą nas osobiście.
Duży szacunek dla rodziny Brytyjczyka.
c
czytelnik
Na Onecie piszą, że uratowały życie sześciu ludziom. Więc, jak to jest panie Drabik?
B
Bbc
W każdej sytuacji znajdzie się jakiś OSIOŁ ze swoim durnym - a w tym przypadku nawet podłym - komentarzem.
Pomyśl o tym pożal się Boże patrioto zasr... "Racjonalisto" , że pijany Polak na taki szlachetny cel nigdy się nie przydaje. A tych w naszej wspaniałej Ojczyźnie dostatek i po pijaku giną jak muchy.
k
krk
nigdzie takich widoków nie ma w UE tylko Kraków wygląda jak jarmark. śmierdzące busy na Pawiej i szalejące meleksy w centrum - to ma być cywilizacja ?
R
Racjonalista
Jakkolwiek brutalnie by to nie zabrzmiało, to wreszcie się na coś przydał pijany Angol.
.
Gdzie tu jest napisane, że to on prowadził?
l
legenyes
jechał po pijaku wioząc 4 osoby, narazając ich życie i zdrowie..dobrze ze tylko on umarł
e
elo
[*]
S
Szacunek
Niego i niech mu ziemia lekka będzie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska