Wczoraj zgodę na sprzedaż wyraziła rada miasta. Część radnych miało opory. Ich zdaniem, w czasach kryzysu, kiedy spadają ceny nieruchomości, działka przy ul. Karmelickiej może zostać sprzedana poniżej wartości. Dlatego lepiej byłoby, aby magistrat poczekał na hossę na rynku nieruchomości i dopiero wtedy się jej pozbył.
- To bardzo atrakcyjny teren, położony 800 m od Rynku Głównego. Nie ma drugiej tak dużej gminnej działki w centrum miasta - mówi Grzegorz Stawowy, radny PO.
Po rozmowach z prezydentem Jackiem Majchrowskim ustalono, że teren zostanie wystawiony na przetarg tylko dwa razy : jeśli nie znajdzie nabywcy to magistrat wstrzyma się ze sprzedażą i działka będzie objęta planem zagospodarowania, który określi, co na tym terenie mogłoby powstać. W ten sposób teren zostanie ochroniony przed niechcianymi inwestycjami, takimi jak supermarket.
Teraz, kiedy nie ma planu zagospodarowania, wszystko zależy od tego, na co przyszły inwestor dostanie wuzetkę.
- Teoretycznie mogłaby tu powstać galeria handlowa. To nie jest jednak najlepsze miejsce dla tego typu inwestycji - uważa Stawowy.
Magistrat chce sprzedać w tym roku także inne cenne działki: trzy hektary przy rondzie Ofiar Katynia (motel Krak) oraz dwa hektary przy ul. Orawskiej i Spiskiej. Na pierwszej może powstać hotel, na drugiej osiedle mieszkaniowe.
Ratujmy krakowskie mumie [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+