Pani Anna mieszka na Azorach. Galeria Bronowice to najbliższe centrum handlowe, więc często robi w nim zakupy. Nie ma samochodu, dojeżdża bezpłatnym autobusem dla klientów albo komunikacją miejską.
Autobus nr 501, którym podjeżdża do ronda Ofiar Katynia, kursuje do późna. Spożywczy hipermarket jest czynny do godz. 22.
- Kiedy wracam wieczorem, wsiadam w „501” na przystanku Chełmońskiego Osiedle, który znajduje się na tyłach galerii - opowiada pani Anna. - Niestety, nie ma tu żadnej latarni ulicznej. Przystanek jest oddalony od sklepu i tonie w ciemnościach. Żeby sprawdzić rozkład jazdy, trzeba świecić telefonem komórkowym. Poza tym jest tam nieprzyjemnie. Jedna lampa rozwiązałaby problem.
Centrum handlowe wyjaśnia, że to stan tymczasowy - na razie klienci muszą uzbroić się w cierpliwość, ale oświetlenie zostanie zamontowane tak szybko, jak będzie to możliwe.
- Przykro nam z powodu tej sytuacji. Docelowo na terenie, gdzie znajduje się przystanek, realizowana będzie duża inwestycja - mówi Aleksandra Rzońca, dyrektor Galerii Bronowice. - Wszystko jest w fazie ustaleń i pozwoleń. Gdy tylko zacznie się inwestycja, zadbamy oczywiście o komfortowy, zadaszony i oświetlony przystanek.
Centrum nie wyklucza jednak, że zastosuje wcześniej jakieś tymczasowe rozwiązanie. Szczegółów na razie brak.
Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewnia, że jeśli galeria ma plany inwestycyjne dotyczące otoczenia przystanku i będzie chciała, aby przy tej okazji został on zmodernizowany, to miasto zamontuje w tym miejscu oświetlenie.
