Krakowian czekają lata poważnych remontów drogowych. Przedsmak mają już teraz dzięki trawającej przebudowie jezdni i torowiska na ul. Podwale, co utrudnia ruch w centrum miasta. W tym roku ma też ruszyć przebudowa ul. Dunajewskiego oraz Igołomskiej, ale urzędnicy już planują kolejne inwestycje. W przyszłym roku robotnicy mają pojawić się na ul. Basztowej, Zwierzynieckiej i Kościuszki, a w 2017 rozkopana zostanie al. 29 Listopada i to na aż dwa lata.
Ruszyć tuż po zimie
Urzędnicy ogłosili przetarg na zaprojektowanie przebudowy ul. Basztowej, od skrzyżowania z ul. Długą, aż do Dworca Głównego. Dokumentacja ma być gotowa do końca stycznia 2016 roku.
- Chcemy ruszyć z pracami gdy tylko minie zima i skończyć je przed Światowymi Dniami Młodzieży, które odbędą się w przyszłym roku w wakacje - mówi Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Zatem, kierowców i pasażerów tramwajów znów czekają utrudnienia. Od marca przez przebudowę Podwala wyłączone jest torowisko od Teatru Bagatela aż po ul. Piłsudskiego. Prace mają potrwać jeszcze do końca czerwca. Ale w połowie lipca robotnicy z kolei rozkopią ulicę Dunajewskiego, aż po ul. Długą, gdzie również przebudowane będzie torowisko i jezdnia. I tak, zapewne przez kolejne trzy miesiące do października, tramwaje tamtędy nie pojadą.
Do tego dojdzie jeszcze dwutygodniowy remont torowiska na Wielickiej na wysokości przystanku "Kabel" oraz tygodniowy remont torów w tunelu tramwajowym pod Dworcem Głównym, aby pojazdy nie musiały tam zwalniać. Obie inwestycje planowane są w wakacje i spowodują wyłączenie ruchu tramwajów.
Basztowa i Planty
Potem, już w lutym lub marcu przyszłego roku mogą ruszyć prace na Basztowej, zależnie od pogody. Torowisko przy Plantach znów będzie wyłączone z ruchu.
Prace drogowę ustaną zapewne w lecie 2016 roku, gdy do Krakowa zjadą miliony pielgrzymów na ŚDM. - Nie chcemy równocześnie z remontem Basztowej prowadzić prac na Zwierzynieckiej i Kościuszki, bo oznaczałoby to zbyt duże utrudnienia dla mieszkańców - zaznacza Pyclik. - Tę drugą inwestycję planujemy po zakończeniu ŚDM.
Dokumentacja projektowa ma być gotowa do lipca 2016. Ulice mają zostać przebudowane wraz z pętlą tramwajową na Salwatorze. Po inwestycji rozważa się wprowadzenie ograniczeń w ruchu i parkowaniu na Zwierzynieckiej, aby nabrała charakteru miejskiego deptaka.
Ma to też udrożnić ruch tramwajów. - Idea jest słuszna, bo należy ograniczać ruch w centrum, ale trzeba policzyć, ile ubędzie miejsc postojowych dla mieszkańców i sprawdzić, czy da się im to jakoś zrekompensować - mówi Aleksander Miszalski, radny miejski ze Starego Miasta.
Do przebudowy wybrano torowiska, gdzie często dochodzi do wybrzuszeń szyn. Starą technologię, tzw. węgierską, gdzie szyny trzyma guma (szybko się zużywa), mają zastąpić betonowe podkłady, w których tory utrzymuje dodatkowo specjalna, trwalsza substancja.
Miasto na remonty i przebudowy torowisk chce pozyskać łącznie ok. 100 mln zł z UE. Do tego dochodzi kilkadziesiąt mlz z miejskiego budżetu. Dzięki pieniądzom i inwestycjom, technologia węgierska ma zostać w końcu zastąpiona na wszystkich torowiskach. Na razie urzędnicy ratują się polewaniem wodą szyn, bo te wybrzuszają się podczas upałów.
Igołomska: do 2016 r.
Praca na torowiskach to nie wszystko. Z końcem czerwca ruszyć ma rozbudowa ul. Igołomskiej, 800-metrowego odcinka, między granicą miasta, a ul. Brzeską. Potrwa do 30 maja 2016 roku. Koszt: 20 mln zł.
Drugi etap rozbudowy rozpocznie się dopiero po ŚDM. Będzie trwał około 2 lat i obejmie resztę ulicy - od Brzeskiej do ul. Giedroycia w kierunku miasta. To częściowo zablokuje wyjazd na północny wschód z miasta.
Ale w tym czasie utrudniony będzie już też wyjazd w kierunku Warszawy al. 29 Listopada. Tu też urzędnicy ogłosili przetarg na przygotowanie projektu. Prace budowlane mają ruszyć jednak dopiero na początku 2017 r. i obejmą odcinek od ul. Opolskiej do granic miasta. Jezdnie będą zawężane. Jeszcze większe korki są pewne.
Aleja ma zostać poszerzona do dwóch pasów ruchu w każdym kierunku, ale miejscami planowane są nawet cztery po jednej stronie. Inwestycja jest niezbędna, aby udrożnić wyjazd w kierunku Warszawy. Obecnie kierowcy grzęzną tam w korkach. Budowa potrwa około 2 lat, a jej szacunkowy koszt to ok. 200 mln zł. - Wcześniej zabrakło na to wszystko pieniędzy. Więc teraz inwestycje na siebie nachodzą. Czekaja nas poważne utrudnienia, ale remonty są konieczne - mówi Wojciech Wojtowicz, radny PO.
