Śledczy w uzgodnieniu z oskarżonym zaproponowali karę: cztery lata więzienia w zawieszeniu na osiem za pobicie z udziałem niebezpiecznego narzędzia i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Do zdarzenia doszło 10 czerwca 2015 r. wieczorem, w okolicy sklepu Tesco na os. Teatralnym. Krystian T. wraz z kolegą podbiegł do zaparkowanego pod marketem auta, w którym siedział kibic Hutnika. - Przechylił się przez otwarte okno i co najmniej czterokrotnie uderzył nożem w tułów kierowcę, uderzył go również szklaną butelką w głowę - relacjonuje rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska. W tym czasie kolega Krystiana T. podbiegł z drugiej strony samochodu, tj. od strony pasażera.
Po ataku napastnicy uciekli w kierunku zaparkowanego niedaleko VW Passata. W pościg za nimi udał się trzymając w ręce butlę, prawdopodobnie z gazem, mężczyzna, który był pasażerem pokrzywdzonego. - Pomiędzy napastnikiem, a tym pasażerem doszło do krótkiej szarpaniny, w trakcie, której pasażer rozpylił gaz z butli - tłumaczy prok. Marcinkowska.
Poraniony kierowca poszedł do szpitala im. S. Żeromskiego, gdzie lekarze opatrzyli mu: rany tłuczone głowy, trzy rany kłute klatki piersiowej. Został przewieziony do szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie, gdzie przeszedł operację.
W toku śledztwa pokrzywdzony zasłaniał się niepamięcią, co do przebiegu zdarzenia, okoliczności, w jakich znalazł się w szpitalu, wskazania ewentualnych sprawców pobicia. Nie ujawnił nawet personaliów osób, z którymi podróżował w dniu zdarzenia. Śledczym nie udało się znaleźć pasażera. Kierowca zeznał, że „nic mu się nie stało i nie jest zainteresowany dalszym prowadzeniem postępowania”.