https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Drogowy armagedon na ul. Mazowieckiej [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Na ulicy Mazowieckiej, całej od alei Kijowskiej po wjazd na Aleje Trzech Wieszczów mamy armagedon. Przejazd od rondka na Mazowieckiej do Alej trwał 50 minut relacjonowała jedna z krakowianek.

"ZIKiT postanowił przeprowadzić remont nawierzchni przy wjeździe na Aleje z ulicy Mazowieckiej i zawęził przejazd. Różne rzeczy widziałam w Krakowie, ale czegoś takiego jeszcze nie. Zawrócić się nie dało, bo auta stały w korku po obu stronach"

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wyjaśnia, że na ul. Mazowieckiej prowadzony jest remont, w trakcie którego wykonywane są prace asfaltowe oraz brukarskie. Do końca tego tygodnia prowadzone będą prace asfaltowe, później odbywać się mają jeszcze prace brukarskie.

- Zgodnie z zastępczą organizacją ruchu zastosowano zawężenia, ale ze względu na poranne i popołudniowe godziny szczytu, dla dobra mieszkańców, są one wprowadzone w godz. 9-14. Prace asfaltowe wykonywane są w nocy - informują w ZIKiT.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
Uch
Jesteś nieźle jebnie............

A jak ktoś przyjeżdża do domu to jak ma szybko załatwić sprawę i odjechać ?
O
Oiom
Dobrze powiedziane , oszołomom różnej maści trzeba wykładać metodą wstrząsową
Właśnie dzięki takim nawiedzonym ,którzy mało wiedzą a dużo mówią , mamy taką władzę jaką mamy
l
ly
No cóż , wyszczekana jesteś ,ale brak ci przygotowania merytorycznego i przedstawiasz absurdalne i wręcz głupkowate argumenty .
Po pierwsze przestrzeń publiczna przy ul.Mazowieckiej jest wykorzystywana w sposób sprzeczny z prawem ,gdyż przepisy nakazują przy organizacji ruchu drogowego , czyli także przy ustawianiu znaków , uwzględnić w pierwszej kolejności interes społeczności lokalnej ,czyli mieszkańców a nie dojeżdżających np. z Trojanowic do pracy i po drodze wrzucając dziecko do żłobka . Domaganie się przez mieszkańców tego prawa nie jest ,zatem zawłaszczaniem przestrzeni publicznej ,skoro prawo tak stanowi.
Ponadto z pewnością nie wiesz ,że w 1999r. polskie państwo wydało przepisy ,na podstawie których skarb państwa lub gmina z mocy prawa przejęły prywatne drogi i chodniki ,pozbawiając ogromną rzeszę prywatnych właścicieli nieruchomości własności .Ulica i chodnik były ,więc moja własnością ,której zostałem pozbawiony ,po to ,żebyś mieszkając poza Krakowem z wygody przywoziła dziecko do żłobka przy ul.Mazowieckiej zwiększając i tak duży ruch pojazdów na tej ulicy .A bliższego żłobka nie było ? Był .A mieszkaniec ul.Mazowieckiej gdzie ma parkować swój samochód gdy jaśnie pani słoik przyjedzie ? W Trojanowicach ?
Kis czy sris ,po co komu takie dziwadła .Wystarczy znak zakazu postoju bez jakiś kretyńskich ozdobników i nazw ,które niczego nie wnoszą do sprawy a przepisy o ruchu drogowym regulują zasady postoju kompletnie i nie potrzeba jakiś pozakodeksowych pomysłów. Ponadto twoje argumenty dotyczące krótkich postojów nie dość ,że są wręcz głupkowate to prowadzą do absurdalnych rozwiązań . Jak napisano na forum ,po to ,żeby ktoś z rejestracją KTJ mógł przywieźć dziecko do żłobka mieszkaniec musi na 3 godziny odjechać samochodem pomimo ,że nie zamierzał .Czy to jest normalne ? I ,żeby po twojemu było sprawiedliwie to taki sam znak zakazu postoju ponad 5 minut powinien zostać postawiony pod twoim domem i wówczas zobaczymy jakie będziesz miała zdanie na temat kiss&ride ( na marginesie przypomnę ,że "Polacy nie gęsi i swój język mają ")
Proszę , przytocz przepis ,który stanowi ,że miejsc dla niepełnosprawnych powinno być tyle ,żeby zawsze były wolne miejsca .
Przepisy w tym zakresie ,stanowią ,że miejsce przeznaczone dla pojazdów osób niepełnosprawnych jest szersze o 1,3 m od standardowego miejsca postojowego i powinno być lokowane przy obiektach użyteczności publicznej jak najbliżej wejścia. Tyle. Jeżeli zjedzie się kilku niepełnosprawnych to dla kogoś po prostu zabraknie miejsca tak jak brakuje innym kierowcom.
W świetle obowiązujących przepisów każdy ma prawo do korzystania z dróg publicznych ,także ci którzy parkują krótko jak i ci którzy parkują dłużej i nie ma żadnego znaczenia prawnego ,że samochód jest prywatną własnością .Zastanów się po co buduje się drogi publiczne ? Właśnie po to ,żeby z nich można było w różny sposób korzystać .
Z twojej wypowiedzi w po czwarte wynika ,że ulice mają służyć tylko tym ,którzy na krótko potrzebują parkować . To absurd i ciemnota. Ulice są przeznaczone także dla tych ,którzy parkują tam ciągle .bo mieszkają i nie mają gdzie podziać swojego samochodu.

Więc nie pierd...........głupot i zamiast języka użyj rozumu ,jeżeli go masz bo poglądy ,które wyrażasz są po prostu dziecinne i śmieszne.
A u nas na wsi w Krakowie tak się powiada ,że z dużą dupą wszędzie wejdziesz ,ale z dużą gębą już nie.I ja się z tym zgadzam .
g
gosc
Miejsc postojowych dla niepełnosprawnych jest znacznie za dużo, zwykle stoją puste
Ma być 4%, a przeciez w społeczenstwie nie ma 4% kalek jeżdzących autem, może 1%, może.
a
abaqus
Po pierwsze, przestrzeń publiczna nie jest twoją własnością, tylko ma służyć wszystkim.
Po drugie, miejsca dla osób niepełnospranych z założenia ma być tyle by zawsze można było znaleźć wolne. Osoba niepełnosprawna nie zostawi auta 2 km dalej i nie przejdzie, a ty możesz.
Po trzecie, dowiedz się co to jest kiss & ride. Te pięciominutowe miejsca postojowe to bardzo dobre rozwiązanie wymuszające rotację pojazdów w obszarze i o godzinie kiedy jest duże zapotrzebowanie i duży deficyt miejsc postojowych.
Po czwarte, nie rób z przestrzeni publicznej przechowalni prywatnych samochodów. Samochód na stałe parkuj na swoim prywatnym terenie. Miejsca postojowe w przestrzeni publicznej mają służyć wszystkim, którzy potrzebują przyjechać, załatwić sprawę i odjechać a nie prowadzić okupacji tych miejsc całymi dniami!
B
Bestia
Czy to takie trudne by po prostu wyłączyć z ruchu od ul Lubelskiej do Aleii na jakiś tydzień?
Oczywiście z uruchomieniem drogi ratunkowej dla karetek Falcku.
Dzięki temu robotnicy mogli by pracować cały czas, a nie tylko w wąskich godzinach przez co utrudnienia trwałyby krócej.
Z objazdem nie byłoby większego problemu, z ronda można skręcić w Świętokrzyską potem w Wrocławską i Śląską by dostać się na Aleje lub można skręcić w Sienkiewicza oraz w Kazimierza Wielkiego by wjechać na Aleje. Czy to takie trudne by ktokolwiek z Zikitu na to wpadł?
d
dfgh
sowieckie, zostali zrzuceni do Krakowa na spadochronach i nienawidzą tego miasta i jego mieszkańców od samego początku, więc jak tylko jest okazja żeby uprzykrzyć im życie to korzystają z tego prawa pełnymi garściami. Ci ludzie mają w d...ie stałych i przywiązanych do Krakowa mieszkańców, to dla nich najgorszy sort, natomiast kochają przede wszystkim tych z kasą, przyjezdnych, najlepiej zza granicy, i do dzisiaj nie rozumiem dlaczego pierwszą rzeczą w 1990 roku nie było wyp...lenie całych urzędów na zbity pysk, bo za komuny niczego się u nich nie dało załatwić bez łapówy i nie wiem czemu się ktoś dziwi że do dzisiaj tak jest, jeżeli zostawiono tych ludzi na stanowiskach i przyznano im wolną rękę w działaniu. Naprawdę nie wiem czemu się ktokolwiek dziwi że to miasto tak wygląda jak wygląda.
f
fq
Na ul.Mazowieckiej ZIKiT wprowadził absurdalna organizację ruchu .

Na wysokości posesji nr 26-30 jest zatoka postojowa na której mieści się 6 pojazdów ,parkowanych równolegle do osi jezdni .

Absurd polega na tym ,że 2 stanowiska wydzielono dla pojazdów osób niepełnosprawnych , na 2 jest zakaz postoju ponad 5 minut obowiązujący w sumie w ciągu 5 godzin ,czyli de facto są tylko 2 miejsca postojowe na kilkadziesiąt pojazdów mieszkańców.

Na interwencje mieszkańców ,po co wyznaczono aż 2 stanowiska dla niepełnosprawnych z ,których jedno z reguły stoi puste i niewykorzystane , ZIKiT odpowiedział ,że miejsce to wyznaczono dla .........niepełnosprawnych klientów banku ,który mieści się kilkadziesiąt metrów dalej po drugiej stronie jezdni w biurowcu nr 25 pod którym jest 8 stanowisk postojowych a na zapleczu biurowca jest obszerny plac i parking wewnętrzny oraz garaże.

To jakiś kosmos ,
miejsce dla niepełnosprawnych banku wyznaczono w zupełnie innej , oddalonej części ulicy zamiast pod bankiem ,gdzie są miejsca parkingowe i niepełnosprawny ma najbliżej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kolejny absurd to zakaz postoju ponad 5 minut w godzinach 7-9 i 15-17 postawiony na wniosek rodziców dowożących dzieci ze wszystkich stron Krakowa i spoza .
Teraz mieszkaniec ,który zaparkował pojazd wieczorem a nie jedzie do pracy bo jest np. na emeryturze musi rano wcześnie wstać i zabrać auto przed g. 7 i szukać gdzieś indziej miejsca (jeżli znajdzie) i zostawić tam samochód do g. 9. następnie wziąć auto i z powrotem po 9 zaparkować ,jeżeli ,w co wątpię uda mu się wrócić w pobliże domu. Następnie znów przed g. 15 musi przeparkować auto i przeczekać gdzieś indziej do godz. 17 .
Takiego idiotyzmu jak żyję nigdzie nie widziałam .
Nie rozumiem ,dlaczego interes rodziców ,którzy jadąc np. z Zielonek mają ten żłobek po drodze i jest im wygodnie tutaj zostawić dziecko ma mieć pierwszeństwo nad interesem lokalnych mieszkańców i dlaczego organ zarządzający ruchem nie wykonuje w tym wypadku prawem przewidzianych czynności ,skoro przepisy dotyczące zarządzania ruchem na drogach nakazują w pierwszej kolejności brać pod uwagę interesy społeczności lokalnej.

Interwencje u wojewody nic nie dały bo zdaje się wówczas jedna mamusia była radcą prawnym komórki rozpatrującej skargę mieszkańców a druga dziennikarzem gazety .

Zanim więc znów wystąpimy do wojewody a później do sądu w tej sprawie dajmy szanse ZIKiT na poprawienie się w tym zakresie .

I na zakończenie uprzejmie donoszę ,że na wysokości posesji nr 27 jest bardzo szeroki chodnik w którym bez najmniejszego problemu można było urządzić zatokę postojową . Tymczasem chodnik ten został kiedyś oddzielony pasem żywopłotu na wniosek ormowca ,któremu przeszkadzały parkujące pod oknami samochody .W mojej ocenie ten pas żywopłotu powstał nielegalnie bo chodnik leżał w obrysie działki należącej do spółdzielni mieszkaniowej w której ormowiec miał mieszkanie i był za czasów komuny aktywistą, jak to ormowcy.
Tymczasem na wysokości posesji nr 30 z pasa zieleni zrobiono zatokę postojową i dało się ?
s
smieszne
Armagedon, gehenna, udręka

skoro taki 'armagedon' a jednak tkwią w autach to moze tak zle nie jest? Jakby bylo faktycznie tak zle to moze by nie jechali tylko poszlI
e
ech
remont to armagedon - ze słownika:
1. najgorsza z możliwych, tragiczna sytuacja;
2. zagłada, totalna katastrofa

niektórym niewiele trzeba, zwłaszcza jeśli leków nie wzięli...
K
Kierowca
Jak zwykle nasz nieudolny ZIKiT.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska