https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: drogowy horror na Conrada [NOWE ZDJĘCIA]

Marcin Karkosza
Anna Kaczmarz / Marcin Karkosza
We wtorek rozpoczął się zlecony przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu remont ul. Conrada. Sprawdziliśmy jak wygląda organizacja ruchu obok zamkniętego odcinka w popołudniowym szczycie. Kierowcy mówią wprost: - To koszmar. Po godz. 16 w sznurze aut stało się prawie pół godziny.

We wtorek rano rozpoczęły się prace związane z przebudową na ul. Conrada. Część północnej jezdni została wyłączona z ruchu samochodowego. Rano aby przejechać newralgiczne miejsce, kierowcy musieli spędzić ok 15 min. w korku.

To jednak nic w porównaniu z popołudniowym szczytem. Po godz. 16 samochody utworzyły sznur mający ok. kilometra długości, który żółwim tempem przesuwał się w stronę zwężonego odcinka. Część kierowców spędziła w nim blisko pół godziny.

Zapraszamy także na Facebooka Reportera Mobilnego Gazety Krakowskiej

- Obawialiśmy się, że będzie gorzej - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - Na szczęście udało się uniknąć paraliżu. Nie mieliśmy też zgłoszeń od zdenerwowanych mieszkańców. Zawsze, największe korki tworzą się w pierwszych dniach remontów, kiedy nowa organizacja nie jest znana kierowcom, liczymy, że w kolejnych dniach utrudnienia będą mniejsze - dodaje rzecznik ZIKiT.
Roboty wykonuje firma STRABAG Sp. z o.o. Planowany czas realizacji sześć tygodni od daty rozpoczęcia.

W czasie prowadzenia robót obowiązuje tymczasowa organizacja ruchu, polegająca na całkowitym wyłączeniu z ruchu kołowego jezdni północnej ulicy Conrada na odcinku długości ok. 350 m, od wjazdu do C.H. IKEA do stacji Shell.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
Cały przyszły tydzień wg prognozy ma być mróz (nawet minus kilkanaście stopni w nocy), więc roboty opóźnią się jeszcze o tydzień.
K
Kierowca
Przypomnij sobie Pawełku kiedy ten remont miał być i kiedy się skończyć. No i tak jak pytał poprzednik, co oni chcą robić aż 6 tygodni? To że w ogóle robią to bardzo dobrze, pytanie tylko jak solidnie, bo skoro jedynym kryterium w przetargach jest najniższa cena to potem mamy to co mamy, czyli pieniądze wyrzucone w błoto.
P
Paweł
Brak remontów - narzekają. Są remonty i chwilowe utrudnienia - też narzękają. Niestety niektórzy zawsze znajdą sobie powód do narzekania.
k
konrad wale nrod
"Sprawdziliśmy jak wygląda organizacja ruchu na zamkniętym odcinku."
Koniec cytatu.
Po co sprawdzać? skoro zamknięty odcinek to na nim nie ma ruchu!!!
K
Krakus
W tym mieście nigdy nie będzie dobrze dopóki będzie istniał ZIKiT! Jak można remontować 350 metrowy odcinek drogi przez 6 tygodni? Ciekawe, czy wykonawca również upadnie w czasie remontu...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska