Tuż po godzinie 23 na drzwiach wejściowych do budynku dworca pojawia się wielka kłódka. Do godz. 5 rano sprzedaż biletów prowadzona jest w przejściu podziemnym. Brakuje jednak precyzyjnej wskazówki, w którym tunelu. A pasażerowie błądzą.
Kraków: zoo ogłasza wyprzedaż. Możesz kupić osła! (ZDJĘCIA)
- Weszłam, podobnie jak wiele innych osób, do tunelu "Magda" - skarży się Janina Pieniążek, turystka z Rzeszowa. - Tu jednak hulał tylko wiatr. Wszystko było pozamykane. Nie było żadnego oznakowania, a skąd ja miałam wiedzieć, że jest jeszcze inne przejście? - skarży się Janina Pieniążek z Rzeszowa.
Gdy podróżnym uda się jednak dotrzeć do tunelu "Antresola", w którym można kupić bilet, czeka nich kolejna niespodzianka. - Cały wąski tunel wypełniony jest bezdomnymi - przyznaje Witold Róg z Tarnowa. Smród jest tu nie do wytrzymania, a o miejscu do siedzenia nie ma nawet co marzyć, bo na każdej ławce ktoś śpi - dodaje.
W spółce PKP Dworce Kolejowe przyznają, że rzeczywiście zamykanie dworca jest błędem. - W nocy budynek zamykaliśmy, gdyż jest sprzątany - mówi dyrektor Halina Kurtyka. - Ponieważ zauważyliśmy problem, już przemyśleliśmy sprawę. W najbliższych dniach zaczniemy otwierać chociaż tę jego część, w której jest poczekalnia. - Dla bezdomnych chcemy zaś w piwnicach dworca od strony ul. Lubicz otworzyć miniprzytulisko, aby nie przeszkadzali pasażerom - przyznaje Kurtyka. Kolejarze obiecują również, że pojawią się dodatkowe oznakowania drogi do poszczególnych tuneli. Dzięki temu podróżni bez trudu odnajdą kasy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
